Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! O tym, jak zaciętą walkę stoczyli nasi skoczkowie, najlepiej świadczy fakt, że brązowego medalistę od mistrza dzieliło jedynie 0,7 punktu! Pierwsza seria Stefan Hula oddał najdłuższy skok w pierwszej serii - wylądował na 134. metrze. Prowadził o 3,2 pkt nad drugim Kamilem Stochem. Nasz dwukrotny mistrz olimpijski w pierwszej serii skoczył 132,5 m. Dalej o pół metra poszybował Dawid Kubacki, jednak sędziowie nisko ocenili jego lądowanie i w efekcie był dopiero czwarty. Trzecie miejsce zajmował Maciej Kot, który osiągnął 131 m i do lidera tracił 6,4 pkt. Seria finałowa Bohaterem drugiej serii był Maciej Kot. Wylądował na 132. metrze i był to najlepszy skok w finale. Jak się później okazało, na miarę złota. Na trzecie miejsce spadł Kamil Stoch. Próbował zaatakować, wylądował tylko pół metra bliżej od Kota, ale zachwiał lądowanie i osiągnął notę niższą od Kota o 0,7 pkt. Stefan Hula nie powtórzył świetnego skoku z pierwszej rundy i 129 m dało mu drugą pozycję. Zabrakło mu zaledwie pół punktu, aby mógł cieszyć się ze złota.