Faktycznie, Nykaenen był największą ikoną światowych skoków w latach 80. XX wieku i przyćmił nawet słynnego Jensa Weissfloga."Fin był być może najwybitniejszym zawodnikiem w historii naszego sportu. Zdobył cztery złote medale olimpijskie, wiele tytułów mistrza świata, czterokrotnie wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata. W życiu prywatnym nie układało mu się tak dobrze. Miał problemy rodzinne, z alkoholem i prawem, chorował. Lista kłopotów mogłaby być równie długa, co sukcesów sportowych. Co nie zmienia faktu, że był niepowtarzalnym i wyjątkowo utalentowanym zawodnikiem. Miał tylko 55 lat" - skomentował Adam Małysz na Facebooku. Przyczyny śmierci Nykaenena nie są znane. Legendarny skoczek miał problemy z alkoholem. Małysz i Nykaenen to jedyni skoczkowie, którzy wygrali klasyfikację generalną Pucharu Świata cztery razy. MB