To było wyjątkowe zakończenie 45. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn. Po wielu tygodniach rywalizacji prestiżowe trofea powędrowały w ręce Austriaków, którzy zdominowali ten sezon. Kryształową Kulę dla najlepszego skoczka klasyfikacji generalnej otrzymał bowiem Stefan Kraft, Mała Kryształowa Kula dla najlepszego lotnika powędrowała natomiast w ręce Daniela Hubera, który zwyciężył także w ostatnim w tym sezonie konkursie. Wreszcie swoją nagrodę otrzymali wszyscy członkowie reprezentacji Austrii, łącznie ze sztabem szkoleniowym. Ta nacja była bowiem najlepsza, jeśli chodzi o Puchar Narodów. Podczas ostatniego dnia rywalizacji na skoczni mamuciej w Planicy nie brakowało także momentów, w których kibice z trudem powstrzymywali łzy. Ostatni skok w swojej karierze tego dnia oddał bowiem utytułowany Słoweniec - Peter Prevc. 31-latek we wzruszający sposób pożegnany został przez kibiców i kolegów z kadry, a w tak ważnym momencie towarzyszyli mu jego najbliżsi, w tym jego małżonka Mina i synowie. Marek Rudziński po raz ostatni w roli komentatora skoków narciarskich. Wzruszające pożegnanie Nie było to jednak jedyne pożegnanie. Powód do wzruszenia mieli także polscy kibice, którzy po raz ostatni mieli okazję obejrzeć konkurs skoków narciarskich komentowany przez Marka Rudzińskiego. Po ponad 40 latach kariery doświadczony dziennikarz postanowił powiedzieć "pas" i kilka miesięcy temu zapowiedział przejście na sportową emeryturę. Pod koniec transmisji Marka Rudzińskiego pożegnał jego partner ze studia komentatorskiego, Igor Błachut. "A teraz ja pozwolę sobie jeszcze na prywatę. Muszę to powiedzieć. Panie Marku to była fantastyczna przygoda, ogromna radość i przede wszystkim wielki honor, że mogliśmy przez tyle lat pracować razem. Dziękuję" - przekazał. Na odpowiedź nie musiał długo czekać. "Miło mi było z Tobą pracować. Mam nadzieję, że znajdziesz godnego następcę. Ja dziękuję państwu za wspólne lata przy skokach - państwo oglądali, a ja komentowałem. Dziękuję bardzo" - odpowiedział Rudziński. Wybitny komentator sportowy już po zakończeniu niedzielnego konkursu zawitał w studiu TVN-u, gdzie obejrzał specjalnie przygotowane na tę okazję wideo z udziałem polskich skoczków i członków Polskiego Związku Narciarskiego, a następnie od Sebastiana Szczęsnego i Damiana Michałowskiego otrzymał wyjątkowy prezent, a mianowicie... Złoty Mikrofon. Tak Zniszczoł sięgnął po podium w Planicy. Komentatorzy aż zaczęli krzyczeć