Od kilku lat TVP nie transmituje już wszystkich konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich, na antenie można oglądać jedynie zawody rozgrywane w Polsce. A że obecnie trwa rywalizacja w trzech polskich miastach (za nami Wisła, przed nami Szczyrk i Zakopane) kibice mają okazję znów usłyszeć komentarz m.in. od lat związanych z dyscypliną i mediami publicznymi Przemysława Babiarza i Macieja Kurzajewskiego. Obaj panowie nie zdecydowali się na zawodowy transfer po tym, jak TVP straciła prawa do pokazywania skoków w całości. Zostali w stacji i rozszerzyli perspektywy. Teraz zajmują się już nie tylko sportem. Babiarz prowadzi teleturniej "Va banque", a Kurzajewski jest, u boku życiowej partnerki Katarzyny Cichopek, współgospodarzem "Pytania na śniadanie". Do pewnego czasu prowadził też program w Polskim Radiu, ale niedawno pożegnał się z rozgłośnią. Tymczasem teraz dziennikarz został wytypowany do prowadzenia studia przy okazji zawodów z udziałem Piotra Żyły, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha i spółki. Pojawił się przed mikrofonem przy okazji kwalifikacji w Szczyrku. W zdecydowany sposób skomentował urodzinowy prezent, jaki "Wewiór" otrzymał od jego redakcyjnego kolegi. Przemysław Babiarz w końcu przerywa milczenie. Chodzi o TVP i jego pracę. "Daj Boże! Czekam na to!" Osobliwy prezent urodzinowy dla Piotra Żyły. Odebrał go na antenie, Maciej Kurzajewski tłumaczy Po próbach w Szczyrku Piotr Żyła stanął przed kamerą TVP. Nie ukrywał, że nie jest do końca zadowolony ze swoich skoków i w sesji treningowej i w kwalifikacjach. "W pierwszym skoku było jeszcze spoko, a potem tendencja spadkowa" - przyznał. Odniósł się również do faktu, że w dniu swoich 37. urodzin (16 stycznia) miał okazję wystąpić z numerem 37. "Od początku sezonu tak celowałem, żeby mieć ten numer" - śmiał się. Chwilę potem reporter wręczył mu urodzinowy prezent. W pudełku znalazła się fajka. To nawiązanie do słynnej wypowiedzi Żyły sprzed lat, kiedy to - opisując swój styl skakania i pozycję najazdową - mówił o "garbiku i fajeczce". "Fajeczka, garbik i poleciało. (...) Weź sobie postaw tę fajkę na komuniku i po karierze zapal. Ale życzę, żeby ta kariera długo się nie kończyła" - mówił dziennikarz. Co na to Piotr? "To już tak mi życzycie, na emeryturę mnie wysyłacie, żebym sobie w fotelu siedział i fajeczkę palił. A nie, jeszcze nie! Jeszcze musicie pomęczyć się trochę ze mną" - kontrował żartobliwie. Chwilę później transmisja przeniosła się do studia. Wówczas pod temat podłączył się jeszcze Maciej Kurzajewski, który skomentował upominek dla skoczka. "Nie namawiamy Piotra do palenia. Wiemy, że palenie szkodzi. Fajka miała wymiar symboliczny" - wypalił prosto z mostu. Potem poprosił swoich gości o złożenie życzeń "Wewiórowi". Adam Małysz życzył zawodnikowi wiary ducha, żeby się nie zmieniał, nie tracił na swojej wesołości i miał przyjemność ze skakania. "Jeśli będzie miał przyjemność ze skakania, to niech skacze, ile tam chce" - podsumował prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Piotr Żyła i jego dziewczyna "przyłapani" na skoczni w Szczyrku. Tym razem się nie kryli. "Urodzinowy całus"