Pochodzący z Limanowej zawodnik najlepiej jak dotąd spisywał się na przełomie 2016 i 2017 roku. Wtedy to odniósł jedyne jak dotąd zwycięstwa w konkursach Pucharu Świata. Zwyciężał w Sapporo oraz podczas próby przedolimpijskiej w Pjongczangu. Cały sezon zakończył na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Maciej Kot już myśli o kolejnym sezonie Niestety, później było już tylko gorzej. Posucha, związana z brakiem punktów PŚ trwała ponad dwa lata - od końcówki 2020 roku. Maciej Kot zdobył je w końcu w Rasnovie, podczas słabo obsadzonego konkursu, w którym zajął 27. miejsce. Nie porzuca jednak marzeń o powrocie na szczyt, choć przyznaje, że momentami nie jest lekko. - Mentalnie... wiadomo, nie jest łatwo. Znaleźć wciąż pokłady cierpliwości, konsekwencji, mimo wszystko radości z tego, co robię jest ciężko - mówił niedawno. Aktualnie Maciej Kot snuje już plany dotyczące sezonu 2023/2024. W mediach społecznościowych opublikował post, w którym zapowiedział poszukiwania nowego sponsora. "Teraz czas na poszukiwania i rozmowy, aby znaleźć partnera na kolejny sezon" - napisał.