Polscy skoczkowie narciarscy przygotowują się do nadchodzącego sezonu zimowego, ale w przerwie między treningami znajdują czas na pasje oraz spędzanie czasu z najbliższymi. W środę Maciej Kot pochwalił się w sieci zdjęciami, na których kolejny raz zdradził swoje zamiłowanie do szybkiej jazdy. Reprezentant Polski miał okazję przetestować naprawdę szybkie samochody oraz obserwować rozwój motoryzacji na własne oczy. "Jeśli przyszłość motoryzacji jest elektryczna, to niech wygląda tak" - napisał Kot pod opublikowanym przez siebie filmem. O tym, że w krwi Kota płynie benzyna, kibice już od dawna wiedzieli. Zaskoczeniem mogła być za to żona skoczka za kółkiem sportowego auta, której też wyraźnie spodobała się przygoda. "Chyba złapałam nową zajawkę. Zwykle w roli pasażera, a dziś miałam możliwość sprawdzić się w roli kierowcy" - napisała na Instagramie trenerka personalna. Agnieszka Kot przyznała w komentarzu, że nie nadążała zerkać na licznik, więc jazda musiała być naprawdę szybka. #POMAGAMINTERIA 1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>