Sobotnie zawody wygrał Słoweniec Peter Prevc. Kamil Stoch był siódmy, Piotr Żyła - 16., Jan Ziobro - 18., Aleksander Zniszczoł - 19., Maciej Kot - 29, Dawid Kubacki - 36. "Sapporo potrafi zaskoczyć. Tym razem na plus! Takich warunków, jakie dziś panowały tutaj na skoczni nie pamiętam. Oby jutro pogoda także dopisała" - jak zwykle pochwalił się swoimi wrażeniami na Facebooku nasz skoczek. "Niestety nie wykorzystałem możliwości walki w sprawiedliwym konkursie... Każdy kolejny skok był lepszy, ale ostatni znowu zepsułem" - ocenił swój występ Kot, który skoczył 123 i 112,5 m. "Chęć walki jest silniejsza, nie potrafię skakać na pół gwizdka. Potrzeba bycia lepszym, w tej chwili nie pozwala być dobrym. Ostatnio dużo na tym tracę. Ale w końcu wyjdę na swoje!" - podzielił się swoimi problemami polski zawodnik. "Do jutra trzeba pozbierać psychikę do kupy, przemyśleć parę rzeczy i zregenerować siły" - stwierdził. W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu (godzina 2) w Sapporo ma się odbyć drugi konkurs indywidualny, poprzedzony kwalifikacjami. "A humor poprawia śledzenie wyników Roberta Kubicy, który po raz kolejny wygrywa odcinek specjalny z przewagą ponad 30 sekund!!" - zakończył Kot.