Łukasz Rutkowski w czasach swojej kariery występował na najważniejszych imprezach sportowych. Był uczestnikiem igrzysk olimpijskich w Vancouver w 2010 roku oraz mistrzostw świata w Libercu rok wcześniej. W 2008 roku razem z kolegami z drużyny zdobył brązowy medal mistrzostw świata juniorów. Kariera tego rokującego zawodnika nie była jednak spełnieniem marzeń. Po zakończeniu zawodowej przygody ze skokami narciarskimi, Rutkowski nie porzucił pracy blisko swojej ukochanej dyscypliny. Teraz zakopiańczyk zajmuje się szkoleniem dzieci i młodzieży, prowadząc klub sportowy Rutkow-Ski. Po kilku latach od założenia klubu przyznał, jak wygląda szkolenie młodych zawodników w Polsce. Były reprezentant Polski powiedział w wywiadzie z TVP Sport, jak duży nakład finansowy jest potrzebny, aby wychować zawodnika. Wychowanie skoczka to setki tysięcy "Setki tysięcy. Sprzęt jest drogi. Należy opłacać wyjazdy na obozy. a szczęście skocznie w Zakopanem zostały zmodernizowane. Ułatwi to wiele kwestii. Można oddać skoki na każdym obiekcie. Nie trzeba jeździć do Chochołowa czy Szczyrku. To było bardzo kosztowne przedsięwzięcie" - powiedział 33-latek. Były skoczek dodał, że na całe szczęście mniejsze skocznie w Zakopanem zostały już zmodernizowane i rozwiązały się solidne problemy logistyczne. Rutkowski twierdzi też, że młodzi skoczkowie są wspierani przez Polski Związek Narciarski. To przede wszystkich zmagania w ramach cyklu Lotos Cup. "Szkoła przetrwania zaczyna się od 16. roku życia. Trwa do 20. Okres dojrzewania jest kluczowy. W moim klubie już pracujemy z psychologami. Sam też uczyłem się psychologii. Przygotowujemy się na ten moment. Chcemy pomóc przebrnąć zawodnikom przez trudny okres" - oznajmił jeszcze Łukasz Rutkowski. AB