Z powodu kontuzji stawu skokowego Kamil Stoch nie wystartował w niedzielnym, pierwszym w sezonie indywidualnym, konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Klingenthal. Stocha, podwójnego mistrza olimpijskiego z Soczi i najlepszego zawodnika poprzedniej edycji PŚ, zabrakło w piątkowych kwalifikacjach i sobotnim konkursie drużynowym, w którym Polacy zajęli dziewiąte miejsce. Zapowiedział, że choć noga boli mniej, to "nic na siłę robił nie będzie". W niedzielę jego nazwisko zniknęło z oficjalnej listy startowej. Łukasz Kruczek uspokajał jednak po konkursie, że uraz lidera naszej kadry nie jest szczególnie poważny. - W poniedziałek przeprowadzone zostaną badania - powiedział trener naszej kadry, dodając, że Kamil powinien wrócić na skocznię już za tydzień w Kuusamo.