Kruczek przyznał w nim, że decyzję podjął już jakiś czas temu. "Moja decyzja o rezygnacji z prowadzenia Reprezentacji Polski w kolejnych latach, po sezonie 2015-2016, zapadła nie wczoraj, ale ponad miesiąc temu, a dojrzewała dosyć długo" - napisał Kruczek w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie internetowej Polskiego Związku Narciarskiego (pisownia oryginalna)."Nie jest to decyzja Zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, tylko moja. Zamiar rezygnacji z prowadzenia Kadry Narodowej w skokach narciarskich przedstawiłem podczas Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Kulm Prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi, który przekazał tę informację wiceprezesom PZN Andrzejowi Wąsowiczowi i Andrzejowi Kozakowi, tak by było odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do rozpoczęcia kolejnego okresu przygotowawczego" - stwierdził Kruczek, "Reprezentacja Polski nie jest już kopciuszkiem na światowej arenie skoków narciarskich, posiada kilku zwycięzców zawodów PŚ, medalistów MŚ, zdobywców Pucharu Świata i w końcu podwójnego Mistrza Olimpijskiego, a przede wszystkim ogromny potencjał. Stąd decyzja by tego typu informacje podać kierownictwu PZN wcześniej. Chciałem, by zmiany następowały w sposób przemyślany, a nie pod wpływem emocji" - dodał szkoleniowiec, który nie zamierza "odpuścić" tego sezonu. "Cały czas pracujemy bez wytchnienia nad tym, by wyniki osiągane przez zawodników były jak najlepsze, dające zadowolenie zawodnikom i dumę kibicom " - zapewnił Kruczek, który pierwszym trenerem kadry został w 2008 roku. Oświadczenie trenera jest wynikiem spotkania Kruczka z władzami PZN po wtorkowym treningu w Wiśle. Ma być ono odpowiedzią na pojawiające się spekulacje w mediach odnośnie przyszłości szkoleniowca. Podopieczni Kruczka w obecnym cyklu PŚ spisują się słabo. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej sklasyfikowany jest Kamil Stoch - na 20. miejscu. Pod wodzą Kruczka Stoch zdobył w 2014 roku w Soczi dwa złote medale olimpijskie. Wywalczył także tytuł mistrza świata w Val di Fiemme (2013), a w konkursach drużynowych MŚ "Biało-czerwoni" dwukrotnie stawali na najniższym stopniu podium - w Val di Fiemme i Falun (2015). PZN poinformował, że Kruczek zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę, zawartą na czas nieokreślony. Do rozmów na temat przyszłego wyglądu sztabu szkoleniowego związek ma zamiar wrócić po zakończeniu sezonu. - Celem jest wyprowadzenie wszystkich zawodników na swój najwyższy poziom sportowy w drugiej części sezonu i wypracowanie sobie w ten sposób jak najlepszej pozycji wyjściowej do kolejnego sezonu, w którym mamy mistrzostwa Świata w Lahti 2017. Ażeby to osiągnąć, potrzebujemy spokoju i zrównoważenia w dalszej realizacji programów szkoleniowych i startowych, a także wsparcia mediów i kibiców skoków narciarskich w Polsce. Potencjał naszych zawodników jest nadal bardzo wysoki i oczekujemy już wkrótce przełamania złej passy - podkreślił Tajner. Kruczek polską kadrę samodzielnie prowadził od 2008 roku. Wcześniej był asystentem Austriaka Heinza Kuttina i Fina Hannu Lepistoe.