- "Biało-czerwoni" zdominowali pierwszy dzień skakania w Wiśle. Nasi reprezentanci błyszczeli i w treningach, i w kwalifikacjach. To dobrze wróży przed nadchodzącymi konkursami, ale - choć są powody do optymizmu - pamiętajmy jednocześnie, że to tylko treningi - skomentował piątkowe wydarzenia na skoczni swojego imienia Adam Małysz. - Zawody dopiero przed nami. Najpierw drużynówka. Skaczemy w sobotę w składzie: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Początek konkursu zaplanowano na 17:30, a prognozy pogody są dobre - napisał na Facebooku Małysz. Miejsca w drużynie zabrakło dla Stefana Huli, który w poprzednim sezonie był pewnym punktem "Biało-Czerwonych". Wywalczył z zespołem brąz igrzysk olimpijskich w Pjongczangu oraz mistrzostw świata w lotach. Do drużyny wskoczył Piotr Żyła. W piątkowych seriach treningowych i kwalifikacyjnych trzy razy zajmował drugie miejsce. Przed rokiem Polacy triumfowali w inauguracyjnych zawodach LGP w Wiśle, również skacząc w składzie: Żyła, Stoch, Kubacki, Kot. Dzień później konkurs indywidualny wygrał Kubacki, zaczynając marsz po triumf w klasyfikacji generalnej cyklu. W niedzielnych (17.30) zawodach indywidualnych wystąpi 11 Polaków - wszyscy przeszli przez piątkowe kwalifikacje. WS