Z wyjątkowo niskim numerem skakał tym razem Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski bowiem występował w plastronie z "trójką" i trzeba przyznać, że wyszło mu to bardzo dobrze. Stoch skoczył 97,5 metra, ale miał zaledwie 0,18 m/s pod narty, co przełożyło się na notę 63,6 i prowadzenie. Po nim nadszedł bezpośrednio czas na Piotra Żyłę. Dawid Kubacki w dobrej formie Mistrz świata również zaprezentował się nieźle. Żyła wylądował metr wcześniej niż Stoch. 36-latek miał minimalnie lepsze warunki niż jeden z najbardziej utytułowanych skoczków na świecie, co przełożyło się na notę o 3,2 punktu niższą. W międzyczasie kibicom pokazali się także: Paweł Wąsek, Marcin Wróbel. Ich próby jednak dalekie były od perfekcyjnych. Tego samego nie można powiedzieć od Dawidzie Kubackim. Najlepszy polski skoczek minionego sezonu startował z obniżonego rozbiegu. Kubacki zmienił na prowadzeniu Stocha, który w tym miejscu przebywał podczas skoków 26 zawodników. Brązowy medalista olimpijski z Pyongchang skoczył 98,5 metra, a to dało mu notę o 3,2 punktu wyższą od tej Stocha i prowadzenie w tej części treningu. Daleki od poziomu zaprezentowanego przez Kubackiego był skok wykonany przez Macieja Kota. Borykający się z różnymi problemami zawodnik wylądował już na 91 metrze i dał mu miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce. Inaczej wyglądała próba Kacpra Juroszka. Młody polski skoczek wylądował na 96 metrze i miał prawo być zadowolony. Po swojej próbie plasował się na dziewiątym miejscu. Thomas Thurnbichler nie ukrywa. To zrobiło na nim wrażenie. "Miałem ciarki" Bardzo dobrze zaprezentował się Klemens Murańka, który skoczył 97,5 metra przy minimalnym wietrze w plecy. Dzięki rekompensacie punktowej po swojej próbie zajmował miejsce tuż za plecami Dawida Kubackiego. Po Murańce skakał Aleksander Zniszczoł, który po swojej próbie plasował się na początku drugiej dziesiątki. Wszystkich pogodził Władmir Zografski, który z wiatrem w plecy skoczył 97,5 metra i pierwszy trening wygrał. Przed drugim treningiem sędziowie podnieśli belkę o jeden stopień i skoczkowie startowali z szóstej platformy. Tym razem zdecydowanie lepiej zaprezentowali się Paweł Wąsek i Marcin Wróbel. Bardziej doświadczony ze skoczków poleciał na 97,5 metra, a młodszy osiągnął 93,5 metra z minimalnym wiatrem w plecy. Szczególnie z próby Wróbla trzeba być zadowolonym. Thurnbichler ujawnia plan polskich skoczków. Kubacki stawia sprawę jasno Kamil Stoch ponownie pokazał, że w ten weekend na skoczni w Szczyrku trzeba się z nim liczyć. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył 96,5 metra (również z wiatrem w plecy), co po jego próbie dawało mu prowadzenie. Pół metra dalej lądował Piotr Żyła, który miał jednak nieco lepsze warunki i po swojej próbie plasował się tuż za plecami Stocha. Dobrą formę w drugim treningu potwierdził także Dawid Kubacki. Wracający do skakania Polak trafił na słabe warunki (prawie 0,8 m/s wiatru w plecy), a mimo tego był w stanie wylądować na 98 metrze i po swoim skoku objąć prowadzenie. Wyraźnie lepiej zaprezentował się Maciej Kot, który wylądował na 97 metrze i po swoim skoku plasował się na 14. miejscu. W drugim treningu całkiem nieźle pokazał się także Klemens Murańka i potwierdził oczekiwania, które były przed jego skokami. Polak wylądował na odległości 97 metrów i zajmował miejsce w drugiej dziesiątce. Ponownie wiele brakowało próbie Aleksandra Zniszczoła, który swój lot zakończył na 94 metrze, a to oznaczało najgorsze miejsce z Polaków. W drugiej serii treningowej wybitną formę pokazał Władmir Zografski, który nie tylko wygrał, ale wręcz znokautował konkurencję i skoczył aż 106 metrów. Lokaty Polaków w pierwszym treningu w Szczyrku: 2. Dawid Kubacki (98,5 m.) 3. Klemens Murańka (97,5 m.) 4. Kamil Stoch (97,5 m.) 9. Piotr Żyła (96,5 m.) 12. Kacper Juroszek (96,0 m.) 15. Aleksander Zniszczoł (93,5 m.) 30. Paweł Wąsek (90,5 m.) 31. Maciej Kot (91,5 m.) 43. Marcin Wróbel (84,5 m.) Lokaty Polaków w drugim treningu w Szczyrku: 2. Dawid Kubacki (98 m.) 10. Kamil Stoch (96,5 m.) 11. Piotr Żyła (97 m.) 15. Klemens Murańka (97 m.) 17. Paweł Wąsek (97,5 m.) 18. Maciej Kot (97,5 m.) 26. Kacper Juroszek (95 m.) 29. Marcin Wróbel (93,5 m.) 35. Aleksander Zniszczoł (94 m.)