Wszyscy reprezentanci Polski w dobrych humorach zjawili się w pierwszym dniu rywalizacji na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza. W piątek zamiast kwalifikacji do sobotniego konkursu, zawodnicy zmierzyli się w specjalnie zorganizowanym prologu. Zawody z cyklu Letniej Grand Prix w Wiśle są jedynymi w tym sezonie. Z kalendarza zostały wykreślone pozostałe przystanki ze względu na pandemię koronawirusa. Prolog padł łupem Kamila Stocha, który oddał skok na odległość 133,5 metra, wyprzedzając drugiego Dawida Kubackiego (131 m). Podium uzupełnił Philipp Aschenwald, który osiągnął 126,5 metra. Z niezłej strony pokazał się również Piotr Żyła. Wiślanin wylądował na 125. metrze, co pozwoliło mu w ostateczności zająć piątą lokatę. Siódmy był Klemens Murańka (126,5 m), 11. Tomasz Pilch (124,5 m), 13. Aleksander Zniszczoł (124,5 m), 17. Stefan Hula (122,5 m), 18. Maciej Kot (122 m),22. Andrzej Stękała (123,5 m), a 27. miejsce przypadło Pawłowi Wąskowi (116 m). Na końcu stawki uplasowali się 42. Kacper Juroszek (103 m), 43. Jakub Wolny (105 m) oraz debiutujący w sobotę w zawodach LGP Mateusz Gruszka (103,5 m).