Kilka dni temu światło dzienne ujrzał plan kalendarza na najbliższy sezon. Szybko okazał się nieaktualny, bo zaplanowane na 7-8 sierpnia zawody w Courchevel we Francji, z powodu obostrzeń nad Sekwaną spowodowanych pandemią koronawirusa, zostały wykreślone.Teraz wszystkie oczy środowiska skoków są zwrócone na Wisłę, gdzie miałyby odbyć się dwa męskie konkursy. Najpierw 22 sierpnia jest przewidziana rywalizacja w konkursie drużynowym, a dzień później w indywidualnym.Tymczasem, jak wynika ze słów prezesa związku Apoloniusza Tajnera w rozmowie z TVP Sport, plan skakania w Beskidzie Śląskim wciąż pozostaje otwarty.- Sierpień wydaje mi się trochę za wczesną datą. Jeżeli te zawody zostały już tam umieszczone, to trudno, niech tam są. (...) Wcale nie jest powiedziane że będziemy się palili do organizacji w sierpniu. To jest również płynne w FIS-ie. Może być tak, że nasza propozycja pójdzie w kierunku września, bo są tam wolne terminy - otwarcie stawia sprawę sternik Polskiego Związku Narciarskiego.