"Po zawodach w Polsce czeka mnie za tydzień operacja w Oslo. Jestem zmuszony chodzić o kulach, lecz na szczęście ręce mam zdrowe i mogę machać chorągiewką, więc podczas zawodów będę obecny jak zawsze" - powiedział Stoeckl w rozmowie z dziennikiem "Dagbladet". Do kontuzji doszło podczas gry w siatkówkę, która jest stałym elementem treningu norweskich skoczków. "Wniosek jest taki, że będąc już starym nie powinno się uprawiać tej dyscypliny. Ja w każdym razie skończyłem już z tym sportem" - dodał 42-letni szkoleniowiec.