Po nieudanym poprzednim sezonie w wykonaniu polskich skoczków narciarskich - osłodzonym brązowym medalem igrzysk olimpijskich wywalczonym przez Dawida Kubackiego - nasza kadra odbudowuje formę pod wodzą nowego trenera Thomasa Thurnbichlera, który zastąpił na stanowisku Michala Doleżala. Czeski szkoleniowiec przeniósł się do niemieckiej federacji, by asystować innemu ekstrenerowi Polaków - Stefanowi Horngacherowi. Kamil Stoch dobrze zareagował na tę zmianę. Zwłaszcza podczas Turnieju Czterech Skoczni u naszego weterana można było zauważyć wzrost formy. I choć nie wystarczyło to, by bić się o miejsca na podium podczas konkurów, pojedyncze skoki Polaka znów przypominały te z najlepszych lat - zachwycały swoją urodą i robiły wrażenie ze względu na odległość. Zobacz także: Skoki narciarskie. Halvor Egner Granerud mocno zaskoczył polskiego dziennikarza! A teraz się tłumaczy Uwagę zwraca fakt, że już na tym etapie obecnego sezonu Kamil Stoch sześciokrotnie cieszył się z miejsca w czołowej dziesiątce w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich, poprawiając tym samym swój wynik z poprzedniej zimy, gdy ta sztuka udała mu się zaledwie pięć razy. - Mam poczucie, że wszystko zaczyna się super układać. Sam też czuję się bardzo dobrze, a przede wszystkim pewnie. Wciąż jednak popełniam błędy na skoczni, a mimo tego zajmuję miejsce w czołowej szóstce. Mam przed sobą perspektywy - mówił uradowany Kamil Stoch po konkursie w Bischofshofen. Sprawdź również: Skoki narciarskie. Gigantyczna burza w Niemczech! Ostra kontra legendy. Padły słowa o Polakach Skoki narciarskie. Kamil Stoch nie powielił błędu Karla Geigera Martin Schmitt - legendarny niemiecki skoczek narciarski - przyznał, że kluczowy dla odbudowy Kamila Stocha może być fakt, że nasz reprezentant nie był owładnięty myślą o zwycięstwie podczas swoich prób, lecz skupiał się na samej pracy. Inne podejście mogłoby być dla niego zgubne, co 44-latek poparł przykładem Karla Geigera. Niemiecka ikona dodała również, że w pracy skoczka ważne jest posiadanie własnego, unikalnego stylu skakania. Kopiowanie innych, nawet najznamienitszych skoczków, to bowiem droga donikąd. - Dawid Kubacki, który w tym sezonie znów jest mocny, zmienił nieco swój styl lotu, ale nadal jest on rozpoznawalny. Kamil Stoch także nie skacze nagle jak Piotr Żyła lub jak Anze Lanisek. Należy unikać kopiowania innych. Ponieważ wtedy zwykle robisz to słabo - przyznał Martin Schmitt. Sprawdź także w Interii: Skoki narciarskie. Kluczowa decyzja Halvora Egnera Graneruda. "Najsmutniejsza rzecz w życiu" Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem już w najbliższy weekend W najbliższy weekend polscy skoczkowie będą chcieli potwierdzić dobrą formę przed własną publicznością. Karawana Pucharu Świata w skokach narciarskich przeniesie się bowiem na Wielką Krokiew do Zakopanego. W sobotę 14 stycznia zostanie tam rozegrany pierwszy w tym sezonie konkurs drużynowy, a dzień później zawody indywidualne. Polscy fani liczą zapewne na świetne skoki zwłaszcza lidera klasyfikacji generalnej PŚ Dawida Kubackiego, Kamila Stocha oraz Piotra Żyły. W kadrze powołanej przez trenera Thomasa Thurnbichlera znaleźli się także: Paweł Wąsek, Jan Habdas oraz Aleksander Zniszczoł. Zobacz także: Skoki narciarskie. Norwescy skoczkowie w tarapatach?! Halvor Egner Granerud ukrył wielki problem