Wcześniej odbyły się tylko jeden trening, a drugi został przerwany po skokach 15 zawodników. Stało się to po próbie Jana Hoerla. Austriak miał duże problemy podczas najazdu. Przytrzymało go w torach, musiał bronić się rękami, żeby zachować równowagę. Oddał skok, ale odległość wyniosła zaledwie 97,5 metra. Okazało się, że to wszystko z powodu nasłonecznienia rozbiegu, który spowodował, że śnieg topił się w naturalnych torach. Czytaj również: Wielkie problemy Jakoba Ingebrigtsena. Norweg przeczuwał, co się dzieje Puchar Świata w Planicy. Kwalifikacje przełożone Postanowiono więc anulować w ogóle drugi trening, a potem przełożono kwalifikacje z godziny 11.00 na 15.00. To nie pierwszy przypadek przełożenia kwalifikacji w Planicy. Poprzedni miał miejsce w 2015 roku. W kończącym sezon weekendzie w słoweńskiej Planicy miało wystartować sześciu Polaków: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Paweł Wąsek. Wszyscy wzięli udział w czwartkowym treningu, ale po nim ten ostatni zdecydował się wycofać. W Planicy tradycyjnie zaplanowano finał PŚ. Od piątku do niedzieli mają się odbyć dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. O triumf w klasyfikacji generalnej walczą Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Japończyk wyprzedza Niemca o 66 punktów. Puchar Świata w Planicy. Piotr Żyła ma szansę na małą Kryształową Kulę Na małą Kryształową Kulę w lotach szansę ma natomiast Żyła, który w tej klasyfikacji jest czwarty. W walce o końcowy sukces oprócz niego liczą się jeszcze Austriak Stefan Kraft i Słoweniec Timi Zajc, którzy mają o 35 punktów więcej od Żyły, oraz Słoweniec Žiga Jelar - on Polaka wyprzedza tylko o pięć punktów. Zdobyć małej Kryształowej Kuli w lotach nie udało się jeszcze żadnemu Polakowi. W sezonie 2000/01 drugi był Adam Małysz, a w 2017/18 to samo miejsce zajął Stoch. Żyła natomiast zajmował trzecie miejsce w sezonach 2018/19 i 2019/20. "Biało-Czerwoni" do tej pory odnieśli na Letalnicy sześć pucharowych zwycięstw indywidualnych i jedno drużynowe w 2019 roku. Po trzy razy triumfowali tam Małysz (wszystkie w 2007) oraz Stoch (w 2011 i dwukrotnie w 2018). Zobacz też: Szok po decyzji Ashleigh Barty. Oto prawdziwe powody zakończenia kariery