W kwalifikacjach do pierwszego konkursu tego lata, które odbyły się na skoczni. im. Adama Małysza w Wiśle, licznie zaprezentowali się polscy skoczkowie. 117,5 metra uzyskał Tomasz Pilch, co oczywiście dało mu awans. Podobnie jak 113 metrów Kacpra Juroszka. Kolejny z Polaków Jan Habdas wylądował na 115. metrze. Kwalifikacje LGP w Wiśle. Maciej Kot wraca do wysokiej formy? Z kolei Maciej Kot doskoczył do granicy 120 metrów i - co ważne - uniknął "skręcenia" w locie, co dokuczało mu jeszcze w poprzednim sezonie. Jeszcze półtora metra dalej skoczył Aleksander Zniszczoł. Korzystnie zaprezentował się też Jakub Wolny, który wylądował na 118. metrze. Podobny wynik uzyskał Paweł Wąsek - 118,5 metra. Tylko 111,5 metra uzyskał Andrzej Stękała, dostał też stosunkowo niskie noty. Mimo to mógł liczyć na kwalifikację do konkursu. Do dobrych skoków na igielicie przyzwyczaił wszystkich Dawid Kubacki. Tym razem też był w czołówce - zanotował 121 metrów. Z kolei metr bliżej wylądował Kamil Stoch i zajął 4. lokatę. Jako ostatni z Polaków skakał Piotr Żyła i poleciał najdalej z "Biało-czerwonych" - zanotował 124,5 metra. Ostatecznie Polacy zajęli nie tylko całe podium, ale i 4. miejsce. Tuż za Żyłą uplasował się Kubacki, a na trzecim miejscu - Zniszczoł. Jarosław Krzak, Sabirżan Muminow i Danił Wassiljew nie zostali dopuszczeni do udziału w kwalifikacjach, zostali zdyskwalifikowani. Dyskwalifikacja nie ominęła też Joacima O. Bjoerenga. Czytaj także: Polacy zdominowali trening przed LGP w Wiśle