Sezon 2023/24 to droga przez mękę dla polskich skoczków narciarskich i ich kibiców. Żaden z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera nie znajduje się w czołowej dwudziestce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ani nie uplasował się w pierwszej dziesiątce któregokolwiek z konkursów cyklu. Czy powiewem nadziei okażą się mistrzostwa świata w lotach, w których Piotr Żyła zajął szóstą lokatę, a Aleksander Zniszczoł dwunastą? Trzeba podchodzić do tego z dystansem, bo już kilkukrotnie wydawało się, że nadchodzi moment przełomowy i za każdym razem był to fałszywy alarm. Zwyżka formy Zniszczoła jest jednak faktem. 29-latek urodzony w Cieszynie w ostatnich konkursach indywidualnych zajmował obiecujące miejsca: był 21. w Garmisch-Partenkirchen, 24. w Innsbrucku, 16. w Bischofshofen, 20. w Wiśle i 11. w Zakopanem. Na Wielkiej Krokwi po pierwszej serii klasyfikowano go na czwartej pozycji, co rozbudzało oczekiwania fanów na to, że w końcu któryś z "Biało-Czerwonych" stanie na podium. Będzie o to jednak w najbliższym czasie bardzo trudno. Przyznał to w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego Andrzej Kozak. W jego opinii indywidualny wicemistrz świata juniorów z 2012 roku ma zbyt mocną konkurencję, by wejść na "pudło". Aleksander Zniszczoł liderem polskich skoczków? "Być może ma najlepszą formę" Prezes został zapytany, czy uważa, że Zniszczoł jest teraz liderem polskiej kadry. Odparł, że być może znajduje się w najlepszej dyspozycji, ale zaznaczył, że nie jest to poziom Kubackiego czy Stocha sprzed roku. - Trudno od razu kreować lidera. Kilka razy dobrze się zaprezentował, choć w tym drugim skoku w Zakopanem w konkursie indywidualnym mógł akurat oddać lepszą próbę. W tej chwili być może ma najlepszą formę w naszej kadrze, ale jeszcze wiele mu brakuje do Kamila Stocha czy Dawida Kubackiego z zeszłego sezonu - zakończył. Zniszczoł w tej chwili zajmuje 28. miejsce w "generalce" PŚ. Ma w dorobku 67 punktów. Wyżej są Kamil Stoch (26., 89 pkt), Dawid Kubacki (24., 108 pkt) i Piotr Żyła (22., 117 pkt). 36. z kolei jest Paweł Wąsek (42 "oczka").