Dawid Kubacki w bieżącym sezonie jest cieniem zawodnika, który w poprzedniej edycji Pucharu Świata zachwycał i rywalizował z najlepszymi. "Mustaf" zgromadził 183 pucharowe punkty, a swojego dorobku nie zdołał poprawić w Oberstdorfie, gdzie w sobotę nie awansował do drugiej serii, a następnego dnia upadł podczas kwalifikacji i zajął dopiero 41. pozycję. Po konkursach lotów na niemieckiej skoczni Thomas Thurnbichler ogłosił, że nie zabierze Dawida Kubackiego do Lahti, gdzie odbędą się kolejne konkursy. Austriacki szkoleniowiec szczegóły przekazał w nagraniu opublikowanym przez Polski Związek Narciarski. "Podjęliśmy decyzję, że powróci do treningu - po raz ostatni. Powróci z pełną świeżością i pewnością siebie na cykl Raw Air. Postaramy się stworzyć dla niego jak najlepszy plan" - opowiadał. Te wieści o Kubackim nadeszły znienacka, chyba sam się nie spodziewał. A i ekspert zaskoczony decyzją Thurnbichlera Adam Małysz o Dawidzie Kubackim: Nie chciał odpuścić Ostatecznie do Lahti pojadą Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Paweł Wąsek. Najwięcej emocji wciąż jednak wzbudza absencja Kubackiego, a do tematu w programie "Misja Sport" Przeglądu Sportowego Onet odniósł się Adam Małysz. "To zawsze jest trudna decyzja, bo jeśli zawodnik nie do końca coś czuje i nie do końca się z czymś zgadza, to ciężko przekonać go do tego. Słyszałem, że Dawid dość mocno oponował i nie chciał odpuścić tego weekendu (w Lahti - przyp.red)" - zdradził prezes PZN. Małysz docenił też postawę Thurnbichlera, który "w końcu wziął na siebie odpowiedzialność i postawił na swoim". I dodał: Szef PZN tym samym nawiązał do głośnej wypowiedzi Kubackiego, który po grudniowych konkursach w Klingenthal, gdy zaczęły pojawiać się głosy, że zmagający się z kryzysem formy polscy skoczkowie powinni odpuścić starty i skupić się na treningach, opowiedział się przeciwko takiemu rozwiązaniu. I wyznał, że pojawił się w Klingenthal mimo sugestii Thurnbichlera, by zrezygnować z udziału w zawodach. "Trener myślał o tym, żebym tu nie przyjeżdżał, a ja się uparłem, że chcę tutaj przyjechać. Tyle. Po to się trenuje całe lato, żeby startować w zawodach, a nie żeby teraz sobie jeździć na zgrupowania i na treningi w trakcie sezonu i odpuszczać starty" - mówił. Pierwszy konkurs w Lahti odbędzie się już w piątek, kiedy to przeprowadzone zostaną zawody indywidualne. Skoczkowie o punkty Pucharu Świata powalczą także w niedzielę, a na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy. Syn legendy znów w Pucharze Świata. Mamy potwierdzenie