To właśnie Dawid Kubacki był podczas sobotnich zmagań na "mamuciej" skoczni w Vikersund najlepszym z polskich skoczków narciarskich, kończąc konkurs Pucharu Świata na ósmej pozycji. To ważne, bowiem gdyby uplasował się w drugiej połowie drugiej dziesiątki, straciłby już matematyczne szanse na zdobycie Kryształowej Kuli - nagrody dla triumfatora klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zobacz także: Skoki narciarskie - PŚ w Vikersund. Niepokój na skoczni po niezwykłym locie! Mocno uderzył głową w zeskok i aż zgubił gogle Puchar Świata w Vikersund. Dawid Kubacki: Mogę się czuć skrzywdzony, ale to nic nie zmieni W swojej pierwszej próbie Dawid Kubacki skoczył 218,5 m, zajmując miejsce na belce tuż po Ryoyu Kobayashim. O ile jednak Japończyk otrzymał ponad 20-punktową bonifikatę za wiatr, tak Polakowi przyznano z tego tytułu jedynie 6,3 punktu, co może dziwić. "Czy czuję się dziś skrzywdzony przelicznikami? Czuć się mogę, ale to nic nie zmieni" - rozpoczął swoją rozmowę przed kamerą Eurosportu Dawid Kubacki. Następnie prowadzący wywiad reporter Kacper Merk stwierdził, że patrząc na wyniki konkursu, można dojść do wniosku, że gdyby nasz skoczek miał podobny przelicznik co Ryoyu Kobayashi, byłby dzisiaj w okolicy podium. "No ale nie jestem, bo mi policzyło nie tak, jak trzeba" - odpowiedział natychmiast Dawid Kubacki. "System liczy średnią. Patrząc z tyłu z prawej strony skoczni, tam przeważnie wiał wiatr pod narty. To się odbijało i leciało po czujnikach. Z tej drugiej strony, gdzie ja niestety lecę, tam przeważnie te chorągiewki były z tyłu. Policzyło, jak policzyło. Wiesz, jak to jest ze średnimi. Razem mamy życiówkę jakieś 118,75 metra. Coś takiego" - dodał nasz skoczek, wykazując się - mimo wielkiego zawodu - sporym poczuciem humoru. Skoki narciarskie. Halvor Egner Granerud z kolejnym popisem w Vikersund Sobotni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Vikersund wygrał Norweg Halvor Egner Granerud. Drugie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft, a trzecie miejsce - po fantastycznym locie w drugiej serii - wywalczył jego rodak - Daniel Tschofenig. Wspomniany Dawid Kubacki był ósmy, a najlepszą dziesiątkę zamknął inny reprezentant Polski - Piotr Żyła. W klasyfikacji generalnej cyklu Raw Air wciąż prowadzi Halvor Egner Granerud, wyprzedzając drugiego Stefana Krafta o 28,5 punktu. Trzeci jest Słoweniec Anze Lanisek, którego wciąż próbuje gonić Dawid Kubacki. Wszystko rozstrzygnie się już w niedzielę, gdy rozegrany sobie prolog oraz wieńczący cały cyklu konkurs w Vikersund.