Jeden z najbardziej utytułowanych polskich skoczków, czyli Dawid Kubacki nie zgadza się z wizją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Chodzi o pomysł "skasowania" konkursów drużynowych w skokach odbywających się w dotychczasowej formie z listy konkurencji na zimowych igrzyskach olimpijskich. Według najnowszych założeń, od zimowych igrzysk olimpijskich w 2026 r. ma nastąpić rezygnacja ze znanej kibicom w ostatnich latach formy rozgrywania konkursu drużynowego, a zastąpić ma go rywalizacja duetów. Piotr Żyła podał, jaki ma sposób na upały. Jest kontrowersyjny Skoki narciarskie. Dawid Kubacki zdecydowanie o zmianach na igrzyskach W sprawie tej zabrał głos doświadczony polski skoczek. Kubacki podkreślił w rozmowie z Eurosportem, że "drużyna to drużyna, a nie dwie osoby". - To nie jest dobry pomysł. Mamy nowy format zawodów w parach i można je dodać do programu, nie ma problemu. Ale nie kosztem drużynówki, która miała swój klimat - oświadczył. Kubacki argumentował też we wspomnianej rozmowie, że dotychczasowy format zawodów dawał większej grupie zawodników szanse na medale. Tym samym skoczek z Szaflar zgodził się w tej kwestii z Adamem Małyszem, który też mówił, że nowe rozwiązanie "to nie jest dobry pomysł, bo znika pewna tradycja." Justyna Kowalczyk ostro w sprawie Igi Świątek. "Szambo się wylewa"