Dawid Kubacki do rywalizacji w Turnieju Czterech Skoczni przystępował jako zdecydowany lider klasyfikacji generalnej, mając w dorobku aż 650 punktów. Halvor Egner Granerud plasował się "dopiero" na czwartej pozycji, ze sporą stratą do Polaka. Halvor Egner Granerud pokazał moc Już środowe skoki w Oberstdorfie pokazały jednak, że pokonać Norwega będzie bardzo ciężko. Wygrał on pierwszy trening (w drugim nie oddał skoku) oraz kwalifikacje. Także podczas serii próbnej, w czwartek zaprezentował się z kapitalnej strony, zdecydowanie wygrywając z Kubackim. Lot na 138. metr pozwolił mu bardzo pewnie wyprzedzić "Mustafa". W wirtualnym pojedynku było już 3:0 na korzyść 27-latka. W konkursie Granderud wyprowadził dwa kolejne ciosy. Prowadził już po pierwszej serii, z przewagą ponad 5 punktów nad Kubackim (pomiędzy nimi był jeszcze Piotr Żyła). W finale potwierdził dominację i wygrał bardzo zdecydowanie, stając się głównym faworytem do triumfu w całym Turnieju. Kolejny konkurs - w Garmisch-Partenkirchen odbędzie się tradycyjnie 1 stycznia.