"Mustaf" zanotował słodko-gorzki start w Stanach Zjednoczonych. Z jednej strony, razem z Piotrem Żyłą, wygrali zorganizowany po raz pierwszy konkurs męskich duetów, a w pierwszym konkursie indywidualnym zajął piąte miejsce, przed liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvorem Egnerem Granerudem. Z drugiej strony, w kolejnym konkursie indywidualnym był siódmy, a wygrał Norweg, który jeszcze bardziej powiększył nad nim przewagę w klasyfikacji generalnej. W tym momencie wynosi ona 293 punkty. Kubacki szczególnie zły może być za pierwszy niedzielny skok, który spowodował, że zajmował miejsce dopiero w drugiej dziesiątce. "To był mój błąd. Wyjście z progu było za późne, przez co musiałem się spieszyć (...). A przy tych warunkach, które tutaj mamy, każdy błąd jest niewybaczalny. Uważam, że całościowo tych dobrych czy nawet bardzo dobrych skoków było w ten weekend więcej. I to jest coś co mnie buduje. Ale jestem zły, że ten pierwszy skok w niedzielę nie wyszedł i przez chwilę będzie mnie to jeszcze gryzło" - przyznał Polak, cytowany przez skijumping.pl. Skoki narciarskie. Dawid Kubacki nie wystąpi w kolejnych zawodach PŚ Następnie okazało się, że Kubacki nie wystartuje w kolejnych zawodach Pucharu Świata, które odbędą się w rumuńskim Rasznowie. Jak przyznał Thomas Thurnbichler, trener reprezentacji Polski, czołowi polscy skoczkowie będą przygotowywać się do nadchodzących mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. "Będziemy trenowali w domu, uzupełnimy poziom sprawności naszych skoczków i na świeżości wyruszymy do Planicy" - przyznał Austriak. W najbliższych zawodach Pucharu Świata zabraknie również m.in. Graneruda. W ramach weekendu z Pucharem Świata w Rasznowie zaplanowano sobotni konkurs indywidualny oraz niedzielną rywalizację duetów. Mistrzostwa świata w Planicy potrwają od 21 lutego do 5 marca.