W kwalifikacjach do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni najlepszy był Halvor Egner Granerud. Norweg pofrunął 133,5 m, o 1,5 metra wyprzedzając Dawida Kubackiego. Trzeci był Słoweniec - Timi Zajc. Dawid Kubacki w pierwszej serii czwartkowych zawodów będzie rywalizował w parze z Władimirem Zografskim i - jak przyznał w rozmowie z Eurosportem - w najbliższym czasie będzie stać go na jeszcze lepsze skoki niż w kwalifikacjach. Zobacz także: Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch "dogryzł" dziennikarzowi! Przerwał wywiad i zaskoczył Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf. Dawid Kubacki może skakać jeszcze dalej - Fajnie było wrócić na skocznię po dłuższej niż przewidywana przerwie. Cieszę się, że mogłem poskakać, zwłaszcza że skoki porządnie wyglądały. Nogi nie są na dzisiaj aż tak przygotowane, bo byłem wyłączony z treningu i mimo aktywacji nogi nie są w takim napięciu jak powinny, ale się sprawdzają. To nie jest tak, że to problem, ale gdyby noga popchała były lepszy efekty - przyznał Dawid Kubacki. - Dziś i tak wiedziałem, że wszystko jest na dobrej drodze. Wiem, co mam robić na skoczni i to robię albo staram się na ile potrafię - dodał. Czwartkowy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie rozpocznie się o godzinie 16.30. Sprawdź również: Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni. Rozbrajająca deklaracja Piotra Żyły. Fani mogę szykować się na "full gaz"!