Dawid Kubacki po sobotnim konkursie, który był raczej dla niego do zapomnienia (dziewiąta lokata, pomimo świetnej próby w drugiej serii), w niedzielę 12 marca znów z optymizmem mógł patrzeć na swoje rezultaty - udało mu się bowiem oddać dwa dobre skoki (127 i 130 m) i znalazł się w ścisłej czołówce rywalizacji. Zajął na podium dokładnie trzecie miejsce - choć należy dodać, że drugi Słoweniec Anże Laniszek pokonał go o... jedną dziesiątą punktu. Tak czy inaczej Kubacki miał dodatkowy powód do świętowania w swoje urodziny - a ponadto przełamał on pewną niemoc "Biało-Czerwonych" w Norwegii. Dawid Kubacki trzeci w Oslo. Takiego wyniku Polaka nie było od... ośmiu lat Polacy w ciągu wielu ostatnich sezonów nie byli bowiem w stanie zająć jakiegokolwiek miejsca na podium po zawodach na Holmenkollbakken - ostatni raz udało się to Kamilowi Stochowi w 2015 roku, kiedy również był on trzeci: Co ciekawe tę samą lokatę objął także rok wcześniej. W top 3 w Oslo najczęściej meldował się Adam Małysz, który przy tym aż pięć razy triumfował na słynnym obiekcie, przebudowywanym w latach 2008-2010. Jedna wygrana przypadła też w udziale Piotrowi Żyle. Puchar Świata. Kolejne konkursy w Lillehammer i Vikersund Rywalizacja w stolicy Norwegii w kampanii 2022/2023 została już definitywnie zakończona - teraz zawodnicy przeniosą się do Lillehammer, a następnie zakończą cykl Raw Air na mamucie w Vikersund. Potem zostaną już tylko współzawodnictwa w Lahti i Planicy. Dawid Kubacki obecnie do lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda traci 290 punktów. Jak jednak podkreśla, nie przestaje on wierzyć w możliwość sięgnięcia po Kryształową Kulę - najbliższe tygodnie będą bez wątpienia bardzo ciekawe...