Sezon 2021/22 jest niezwykle trudny dla polskich skoczków oraz ich kibiców. Ich nastroje poprawił nieco brąz Dawida Kubackiego wywalczony na zimowych igrzyskach olimpijskich oraz poprawa formy Kamila Stocha, który także był bliski tego, by z Pekinu przywieźć drogocenny "krążek". Czytaj także: Skoki narciarskie. Ile za medal w Pekinie zarobił Dawid Kubacki? Jest komunikat Skoki narciarskie. Posada Michala Doleżala jest zagrożona Całokształt występów reprezentantów Polski postawił jednak pod znakiem zapytania posadę ich trenera - Michala Doleżala. Nie należy spodziewać się nerwowych ruchów ze strony Polskiego Związku Narciarskiego, który przed końcem sezonu nie zamierza rezygnować ze współpracy z Czechem. Latem może on jednak stracić pracę. - Po sezonie ja i zarząd PZN chcielibyśmy usiąść z trenerem i posłuchać, co poszło nie tak. Jakie były przyczyny kryzysu formy naszych skoczków, bo wciąż tego nie wiemy. Jakie Michal ma plany na przyszłość, w jaki sposób chce pomóc w rozwoju naszym młodym zawodnikom. Kryzys formy w tym sezonie nie dotyczył tylko naszych mistrzów, ale także ich potencjalnych następców, którzy mają decydować o tym, jakie polskie skoki będą w przyszłości. O tym wszystkim będziemy rozmawiali z Doleżalem zanim postanowimy, co dalej - mówił Adam Małysz - dyrektor-koordynator do spraw skoków narciarskich i kombinacji w PZN - w niedawnej rozmowie z Interią. Giełda nazwisk potencjalnych następców Michala Doleżala już jednak ruszyła na dobre. Numerem jeden jest na niej Mika Kojonkoski - słynny Fin, który z powodzeniem prowadził swoich rodaków oraz austriackich skoczków. Skoki narciarskie. Adam Małysz chwali "cudotwórcę" - Mikę Kojonkoskiego Jego ewentualną kandydaturę może popierać Adam Małysz, który ma o nim niezwykle dobre zdanie. Przedstawił je w rozmowie z serwisem WP Sportowe Fakty. - To jeden z najlepszych trenerów na świecie. W wielu krajach dokonał wręcz cudów. Mam z nim kontakt, czasem spotykam podczas zawodów czy na kongresie FIS. Parokrotnie z nim rozmawiałem. To bardzo inteligentny człowiek, jest po dwóch fakultetach. Wie, co robi i na czym polegają skoki narciarskie. Porównuję go do trenera, który zawsze był i pozostanie w moim sercu - Hannu Lepistoe. To niesamowity trener i człowiek. Ale trzeba przyznać, Mika, wśród trenerów na świecie, to profesor - komplementował Fina Adama Małysz, który przedstawił także dobrą opinię na temat innego z kandydatów - Macieja Maciusiaka, współpracownika Michala Doleżala, doceniając jego kunszt, fach oraz umiejętności. Zobacz również: Wraca Puchar Świata. W Lahti aż trzy konkursy. Tak prezentuje się terminarz