Trudno szukać jakichś pozytywów po kilku tygodniach sezonu 2023/24. Reprezentacja Polski zajmuje na ten moment odległe, siódme miejsce w Pucharze Narodów, a żaden z naszych Orłów jeszcze nie uplasował się tej zimy w czołowej dziesiątce. Eksperci biją na alarm i zastanawiają się, co sprawiło, że liderzy kadry narodowej tak obniżyli swoje loty. Duży niepokój budziła dyspozycja trzykrotnego mistrza olimpijskiego - Kamila Stocha, który opuścił jeden weekend Pucharu Świata i z częścią sztabu udał się na treningi do o Eisenerz. Choć 36-latek po powrocie do rywalizacji nie zanotował spektakularnych wyników, to przed zbliżającym się wielkimi krokami Turniejem Czterech Skoczni wlał nadzieje w serca kibiców. "Ostatnie treningi były całkiem dobre. Nie chcę jednak nic deklarować, ale cieszę się, bo - przynajmniej w tych ostatnich skokach - mogłem poczuć trochę radości i trochę swobody w locie. Tego właśnie szukałem" - zdradził nasz mistrz w rozmowie z Interią Sport. Okazuje się, że nie tylko w kadrze narodowej widać poprawę. Znany szkoleniowiec Maciej Maciusiak zwraca uwagę na młodzież i stwierdza, że adepci skoków narciarskich mogą niebawem otrzymać swoją szansę w Pucharze Świata. Thomas Thurnbichler odkrył karty. Tak wygląda skład Polski na 72. TCS Trener szczery do bólu w sprawie sytuacji w polskich skokach 41-latek znany jest kibicom jako ten, który wyciąga naszych zawodników z największych opresji. Maciusiak pomagał naszym gwiazdom w kryzysie, a po latach ciężkiej pracy ogłosił zaskakującą decyzję. Mężczyzna objął stanowisko Koordynatora Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej - "ORLEN Szukamy Następców Mistrza" i jak zaznacza, nie ma mowy o zapaści zaplecza kadry A. Jako argument podaje dwa nazwiska. "Łukasz Łukaszczyk i Kacper Tomasiak rywalizują już w zawodach międzynarodowych i radzą sobie coraz lepiej. Świetnie wygląda ich rywalizacja z innymi chłopcami w wieku młodzika. To w tym momencie nasza najmocniejsza i najbardziej wyrównana kategoria" - zaznacza Polak, cytowany przez "WP. SportoweFakty". A to nie wszystko. Z ust znanego szkoleniowca padły odważne słowa. "Poziom z roku na rok idzie w górę, a cyklu Orlen Cup zazdrości nam już cały świat. Przez ostatnie lata zbudowaliśmy tak solidne podstawy, że nawet słabsze wyniki reprezentacji, czy spadek zainteresowania sponsorów nie są w stanie nam jakoś mocno zaszkodzić. Weszliśmy na najwyższy poziom, a Adam Małysz jako prezes PZN zadba, by młodym zawodnikom niczego nie brakowało" - dodał.