Początek rywalizacji na normalnej skoczni o 16:30. Transmisje w TVP1 i Eurosporcie. Kacper Merk: Co dzieje się z Kamilem? Łukasz Kruczek: - Kamil ma problem z ułożeniem głowy w locie. Wysuwa ją zbyt agresywnie do przodu, a na tak niewielkiej w sumie skoczni przekłada się to na problem w uzyskaniu odległości. Mówiąc najprościej - by skakać dalej, musi trochę podnieść głowę. Nie mam wątpliwości, że do zawodów można to poprawić, ale teraz wszystko jest w głowie Kamila. Jak ocenia pan postawę pozostałej trójki w kwalifikacjach: Piotra Żyły, Jana Ziobry i Klemensa Murańki? - Skakali dobrze. Dla nas to była właściwie pierwsza konkursowa seria na mistrzostwach świata i trzeba powiedzieć, że zawodnicy spokojnie osiągnęli cel - są w zawodach. Nie mam do nich wielkich zastrzeżeń; oczywiście błędy były w każdym z tych skoków, ale tak jest niemal zawsze. Faworytem sobotniego konkursu będzie Severin Freund? Imponował formą przed MŚ, a wczoraj w kwalifikacjach też oddał jeden z najdłuższych skoków. - Na pewno jest jednym z faworytów, ale oprócz oddania jednego z dłuższych skoków w konkursie, trzeba go będzie ładnie wylądować, bo to będzie element rozstrzygający. Zawody będą jednak dość specyficzne, bo wszyscy najlepsi faktycznie będą skakać "w jedną dziurę". Tu nie będzie tak dużych różnic w odległościach, jak na dużej skoczni. Kacper Merk Czytaj też na rmf24.pl