Stefan Kraft jest jednym z najwybitniejszych i najbardziej doświadczonych lotników wśród wszystkich skoczków biorących udział bieżącym sezonie skoków narciarskich. Mimo to Austriak przyznał, że skok z serii próbnej wzbudził w nim poważny lęk. Negatywne emocje związane z tym incydentem przełożyły się również na jego późniejsze skoki w pierwszej i drugiej serii konkursowej. W serii próbnej Kraft odleciał aż na 249 metrów - do swojego rekordu świata zabrakło mu więc jedynie 4,5 metra. Austriak ustanowił go w 2017 roku właśnie w Vikersund. W trakcie lotu poczuł, że ten wynik może zostać pobity, ale w tym samym momencie, przed samym lądowaniem przestraszył się, że to może mieć zły finał dla jego zdrowia. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-kosmiczny-lot-krafta-w-vikersund-twarde-ladowanie-az-zgubil-,nId,6663174">Ostatecznie skończyło się na uderzeniu głową w zeskok i zgubieniem gogli</a>. Stefan Kraft w sobotnim konkursie w Vikersund zajął 2. miejsce. Lepszy od niego był tylko Halvor Egner Granerud. Już następnego dnia Austriak ponownie powalczy z Norwegiem o zwycięstwo w konkursie w ramach Raw Air 2023. Zobacz również: <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-granerud-wybitny-ale-dzis-swietowac-nie-bedzie-kubacki-opozn,nId,6663176">Granerud wybitny, ale dziś świętować nie będzie! Kubacki opóźnił jego zwycięstwo w PŚ</a> W Vikersund najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki. Polak uplasował się na 8. miejscu i tym samym opóźnił świętowanie Halvora Egnera Graneruda. Gdyby Polak zajął lokatę 14. lub niższą, Norweg już tego dnia przypieczętowałby zdobycie Kryształowej Kuli.