Diethart ma obite nerki, płuca i kręgosłup, a także potwornie obtartą twarz, ale to i tak prawdziwy cud, że skończyło się tylko na takich obrażeniach. Austriak dostał silny podmuch wiatru tuż po wyjściu z progu i runął na zeskok. Skoczek stracił przytomność i bezwładnie koziołkował przez kilkadziesiąt metrów. Ze skoczni do szpitala zabrał go śmigłowiec. Na szczęście okazało się, że nie doznał poważniejszych obrażeń. Wygląda na to, że Austriak szybko otrząsnął się z dramatycznych przeżyć, bo wrzucił zdjęcie potwornie obtartej twarzy na swoje konta w mediach społecznościowych i skomentował z humorem: "Powinniście zobaczyć tego drugiego".