Do fatalnie wyglądającego upadku Martina Kocha doszło w 2000 roku podczas konkursu rozgrywanego w ramach Igrzysk Dobrej Woli. Były to rozgrywane w wielu konkurencjach zawody, których inicjatorem był amerykański przedsiębiorca - Ten Turner. Stanowiły reakcję na kryzys ruchu olimpijskiego i bojkot igrzysk olimpijskich w Moskwie oraz Los Angeles. W 2000 roku zorganizowano pierwsze zimowe Igrzyska Dobrej Woli. Skoczkowie narciarski zmierzyli się wówczas na skoczni Mackenzie Intervale w konkursie drużynowym oraz indywidualnym. Jako pierwsza rozegrana została "drużynówka", w której górą byli Norwegowie w składzie: Tom Aage Aarnes, Arne Sneli, Tore Sneli i Moten Agheim. Drugie miejsce zajęła Austria, a na trzecim miejscu sklasyfikowano kadrę Niemiec. W tamtych zawodach kapitalnym skokiem popisał się Austriak Martin Koch, który lądując na 133. metrze ustanowił nowy rekord skoczni. Poprzedni - należący do Amerykanina Alana Alborna - wynosił 130 metrów. Następnego dnia podczas rywalizacji indywidualnej Martin Koch jeszcze bardziej wyśrubowałby swój rezultat, gdyby nie koszmarny upadek, do którego doszło w niecodziennych okolicznościach. Sprawdź również: Puchar Świata w skokach narciarskich. Radykalny ruch Halvora Egnera Graneruda? To "spadnie na Polskę jak bomba". Norweski dyrektor zwrócił się do Polaków Skoki narciarskie. Koszmarny upadek Martina Kocha na skoczni w Lake Placid Austriacki skoczek leciał wysoko nad zeskokiem i po lądowania podchodził już niemal jego płaskiej części. Być może mimo to udałoby mu się bezpiecznie wylądować, gdyby nie to, że przed zetknięciem z podłożem... jego narta wypięła się z wiązania. W efekcie Martin Koch z impetem uderzył w śnieg, po czym bezwładnie koziołkował do czasu całkowitego wytracenia prędkości. Ostatecznie były już skoczek narciarski pochodzący z Villach został sklasyfikowany na szóstej pozycji. Skrócony do wyłącznie pierwszej serii konkurs wygrał Norweg Morten Agheim, drugi był jego rodak Arne Sneli, a na najniższym stopniu podium stanął reprezentant Niemiec - Michael Neumayer. W ten weekend w Lake Placid zostaną zorganizowane dwa indywidualne konkursy Pucharu Świata, które zaplanowano na sobotę oraz niedzielę. Dodatkowo w sobotę przeprowadzony zostanie także pierwszy w historii zimowy konkurs duetów, który... wywołuje spory podział wśród samych zawodników. Polscy skoczkowie pod wodzą trenera Thomasa Thurnbichlera wystąpią w Stanach Zjednoczonych w składzie: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch, Jan Habdas. Zobacz także: Puchar Świata w skokach narciarskich w Lake Placid. Wielka zmiana w zmaganiach! Ogromny podział i sprzeciw Niemców. "To wstyd" Dawid Kubacki będzie próbował w USA zmniejszyć swoją stratę do lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Halvora Egnera Graneruda. 26-latek z Oslo w ostatnim czasie imponował formą i wygrał 8 z 12 konkursów Pucharu Świata, dzięki czemu wypracował sobie sporą przewagę. Norweskiego i polskiego skoczka narciarskiego dzieli obecnie 238 punktów. Zobacz także: Skoki narciarskie. Adam Małysz zszokował Jennifer Lopez. Była przerażona. Ekspresyjna reakcja: "O mój Boże"