Nasza kadra skoczków narciarskich przechodzi przez ogromny kryzys. Jego kolejną odsłonę obserwowaliśmy w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Do drugiej serii zawodów rozgrywanych na "Anielskim Wzgórzu" awansowało tylko dwóch podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera - 21. miejsce zajął wracający do rywalizacji Kamil Stoch, a tuż za nim uplasował się Piotr Żyła. Już po pierwszej serii odpadli natomiast skalsyfikowany na 33. pozycji Dawid Kubacki oraz 36. Paweł Wąsek. Trener reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler przyznał otwarcie po konkursie w Engelbergu, że na jego podopiecznych czeka jeszcze ogrom pracy, by wrócić na optymalny dla siebie poziom. Skoki narciarskie: Puchar Świata. Edward Budny szyderczo krytykuje Adama Małysza Gromy sypią się jednak nie tylko na głowę trenera Thomasa Thurnbichlera, Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotra Żyły. Edward Budny - polski narciarz, a później także wybitny trener - postanowił skrytykować także prezesa Polskiego Związku Narciarskiego - Adama Małysza, patrząc nie tylko na to, co dzieje się w świecie skoków narciarskich, lecz także u naszych biegaczy. Szydząc z naszego byłego reprezentanta, wrócił do wydarzeń, do jakich doszło przy okazji konkursów Pucharu Świata w Klingenthal. - Nie mogąc nic rozsądnego usłyszeć od pana prezesa, redaktor ubawiony wypowiedziami, jak też groteskowym strojem swojego rozmówcy, od stóp po nakrycie głowy pokrytego reklamami, potraktował wywiad z panem prezesem w sposób na jaki pan sobie zasłużył - czyli groteskowy, przechodząc ze skoków narciarskich na temat kiszenia ogórków, informując opinie publiczną, że oto widzimy w prezesie Adamie Małyszu wybitnego eksperta od kiszenia ogórków małosolnych - kontynuował swój wywód nasz wybitny trener. A na koniec zwrócił się z wymownym apelem do Adama Małysza: - Panie prezesie, do szopki od wspomnianej niedzieli zostały 2 tygodnie i proszę zachować chociaż część repertuaru, a pana wielbiciele do których zalicza się również niżej podpisany z utęsknieniem czekają na dalszy ciąg wystąpień na srebrnym ekranie - napisał.