Kamil Stoch w ostatnim czasie wracał do najwyższej dyspozycji, nawiązując swoimi skokami do czasów największej świetności. Oczywiście, wciąż nie były to próby, po których mógł rywalizować w konkursach o triumf z kosmicznie dysponowanym Halvorem Egnerem Granerudem i Dawidem Kubackim, ale forma naszego weterana zdawała się wzrastać ze skoku na skok. Zobacz także: Skoki narciarskie. Gigantyczna burza w Niemczech! Ostra kontra legendy. Padły słowa o Polakach Skoki narciarskie. Kamil Stoch chory przed Pucharem Świata w Zakopanem Niestety, jak ustaliła Interia, podczas powrotu z Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch się rozchorował. Pierwsze symptomy ostrej infekcji pojawiły się u niego już w trakcie drogi z Austrii do Polski, a później rozchorował się na dobre. - Kamil zmaga się z ostrą infekcją grypową, jakich wiele w tym czasie. Zawodnik jest mocno osłabiony. Miał też wysoką temperaturę - powiedział lekarz kadry polskich skoczków Aleksander Winiarski. Oznacza to, że jesteśmy świadkami fatalnej powtórki sprzed roku, gdy także drżeliśmy o występ Kamila Stocha podczas Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Zobacz także: Legenda skoków narciarskich zachwycona ruchem Kamila Stocha. Mogło się skończyć katastrofą Zakopane pechowe dla Kamila Stocha?! Koszmarna powtórka sprzed roku Wówczas nasz as zmagał się z kontuzją kostki, jakiej nabawił się podczas rozruchu. I choć pierwsze prognozy były optymistyczne i mówiło się o tym, że Kamil Stoch wystąpi na Wielkiej Krokwi, ostatecznie został wykluczony z rywalizacji, o czym osobiście poinformował swoich kibiców. - Kostka spuchła i zmieniła kolor. Kilkugodzinne zabiegi, konsultacje, diagnozy. Zerwana torebka stawowa, nie dane mi będzie wystartować w Zakopanem. Pęka mi serce - pisał wówczas nasz skoczek. Mimo wszystko Kamil Stoch pojawił się wówczas na Wielkiej Krokwi, gdzie fani zgotowali mu gorącą owację, wywołując u niego falę wzruszenia. Pozostaje mieć nadzieję, że w najbliższy weekend kibice także będą bić brawo, lecz tym razem za jego piękne skoki - nie w ramach wsparcia. W sobotę w Zakopanem odbędzie się pierwszy w tym sezonie Pucharu Świata konkurs drużynowy. Dzień później zawodnicy powalczą o triumf indywidualny. Jeśli nasz skoczek z Zębu ostatecznie zdąży się wykurować, podopieczni Thomasa Thurnbichlera wystąpią w składzie: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jak Handas, Aleksander Zniszczoł. Sprawdź także w Interii: Skoki narciarskie. Kluczowa decyzja Halvora Egnera Graneruda. "Najsmutniejsza rzecz w życiu"