Tegoroczny cykl Raw Air rozpoczął się 8 marca w Oslo i zakończy się już w najbliższą niedzielę lotami w Vikersund. Po triumf w turnieju pewnie kroczy Stefan Kraft, który wygrał zawody w Oslo i jeden z prologów oraz triumfował na dużej skoczni w Trondheim. Zawody przeprowadzono na obiekcie, który wyłączono z użytku trzy lata temu, a następnie zmodernizowano. Oficjalnym rekordzistą "starej" skoczni był Kamil Stoch, który w marcu 2018 roku skoczył 146 m i został "królem" Trondheim, mimo że tego samego dnia Markus Eisenbichler poszybował 2,5 metra dalej. Niemiec lądował tak daleko jednak w trakcie serii próbnej, przez co nie uznano tego za rekord. Z racji, że podczas tegorocznego Raw Air przeprowadzono pierwsze zawody po przebudowie skoczni, byliśmy świadkami bicia rekordu zmodernizowanego obiektu. Ten od środy należy do Karla Geigera, który w drugiej serii osiągnął aż 140 m. Niemiec w pierwszym skoku poszybował jednak tylko na 125 m i ostatecznie był 16. Wygrał wspomniany Kraft, a w czołowej czwórce znaleźli się jeszcze trzej jego rodacy: Daniel Tschofenig, Jan Hoerl oraz Daniel Huber. Gigantyczny pech. Odnowiona kontuzja, koniec sezonu Remo Imhof błysnął w Trondheim. Niesamowity skok Szwajcara Efektowna próba Geigera nie była jednak najdalszym skokiem, jaki oddano tego dnia w Trondheim. Występujący jako przedskoczek Remo Imhof poszybował na 147,5 m, a nagranie jego efektownej próby opublikował Adam Bucholz ze Skijumping.pl. Szwajcar nie dość, że skoczył 7,5 metra dalej niż rekord skoczni, to jeszcze bardzo pewnie ustał swój skok. Co ciekawe, Szwajcar popisał się tak długim lotem, chociaż w Raw Air nie zachwycał. Nie zdołał awansować do obu konkursów w Oslo (pierwsze kwalifikacje zakończył na 54. miejscu, w drugich został zdyskwalifikowany). Z racji, że nie znalazł się w czołowej "50" cyklu, Imhof nie mógł wystartować w Trondheim. Przynajmniej oficjalnie, bo jak widać, doskonale odnalazł się w roli przedskoczka i potwierdził, że potrafi latać daleko. Kolejna odsłona rywalizacji w Raw Air, w której ponownie weźmie udział najlepsza "50" cyklu, odbędzie się w Vikersund. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, z kolei w sobotę i niedzielę odbędą się konkursy indywidualne. Sensacyjna propozycja dla Stoeckla, sam przyznaje. Jest błyskawiczna decyzja