W tym roku Oberstdorf okazał się dla Polaków bardzo szczęśliwy. Aż dwóch naszych rodaków stanęło na podium na inaugurację Turnieju Czterech Skoczni. Piotr Żyła był drugi, Dawid Kubacki trzeci. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje sztab szkoleniowy "Biało-Czerwonych" z Thomasem Thurnbichlerem na czele. Łyżką dziegciu w beczce miodu może być natomiast sytuacja z kombinezonem Żyły. Skoczek zaliczył wpadkę, która mogła go słono kosztować. Już po oddaniu przez niego finałowego skoku rozpiął się suwak w jego stroju. Gdyby sędziowie szybko zareagowali, mogłoby to skończyć się nawet dyskwalifikacją, co oznaczałoby utratę podium i cennych punktów. O sprawie zrobiło się głośno. "Media zauważyły, że kombinezon Piotrka był wczoraj rozsunięty. Możemy dyskutować nad powodami, dla których tak się stało. Wygląda na to, że na początku skoku był on zapięty i w trakcie skoku albo podczas radości, rozsunął się" - ocenił Thurnbichler podczas spotkania z dziennikarzami w Oberstdorfie. Padło pytanie do Żyły, a tu nagle wypalił Kubacki. Rozbawił ludzi do łez Thomas Thurnbichler zareagował w sprawie Kamila Stocha. "Przekazaliśmy nasze uwagi" Thurnbichler zdecydowanie skomentował również sytuację z innym jego podopiecznym, Kamilem Stochem. Przed drugą próbą skoczka w Oberstdorfie pogorszyły się warunki atmosferyczne, przez co mistrz z Zębu musiał czekać dobre kilkanaście minut, by w ogóle móc oddać skok. Co więcej, wcześniej organizatorzy na przetarcie najazdu wysłali zaledwie jednego z trzech dostępnych przedskoczków. Pojawiają się głosy, że było to niewystarczające i mogło niekorzystnie wpłynąć na wynik osiągnięty przez Polaka. Ostatecznie spadł z 6. na 9. pozycję. Po wszystkim trener polskich skoczków nie wytrzymał i nie pozostawił sprawy bez reakcji. Zwrócił na nią uwagę FIS-owi. "Przekazaliśmy nasze uwagi i na przyszłość mają zostać wprowadzone jasne procedury, jeśli znów doszłoby do takiej sytuacji jak ta" - zrelacjonował krótko swoją interwencję. Po konkursie Horngacher dopadł do Żyły. Tajemnicza wypowiedź skoczka