Jak wynika z informacji, pozyskanych przez telewizje ARD i ORF, Rosja i Białoruś miały znaleźć się w drafcie kalendarza na sezon 2022/23. Niżny Tagił gospodarzem konkursów PŚ w skokach? ARD, czyli niemiecka telewizja twierdzi, że zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich miałyby odbyć się w Niżnym Tagile w dniach 3-4 grudnia. Pomysł jest niedorzeczny co najmniej z dwóch powodów. Federacja Rosyjska prowadzi okrutną wojnę w Ukrainie i dziś, jeśli zapadają jakiekolwiek decyzje, to takie, które poddają Rosjan oraz ich kraj powszechnemu ostracyzmowi. A gdyby ten argument nie wystarczył, to właśnie w tym mieście w azjatyckiej części Rosji, w obwodzie swierdłowskim, mieści się fabryka, która produkuje czołgi... Cały kalendarz sportów zimowych, nie ograniczając się tylko do skoków narciarskich, przewiduje kilka sportowych wydarzeń w Rosji, a konkretnie w Krasnojarsku, Słonecznej Dolinie i Moskwie. Areną sportowego święta miałaby być także sojuszniczka Rosji i Władimira Putina, czyli Białoruś z zawodami snowboardowymi i freestyle'owymi. Przy tych lokalizacjach wprawdzie znalazł się dopisek, mówiący o obserwacji ze względu na sytuację w Rosji. Niemniej i tak trudno zrozumieć, dlaczego w momencie eskalacji działań wojennych i coraz większego okrucieństwa ze strony armii Putina, gdy świat zaostrza sankcje i myśli nad zwiększeniem wsparcia militarnego dla Ukrainy, ktoś w ogóle planuje powierzyć Rosji i Białorusi sport w największym wydaniu. Już w maju przekonamy się, czy decydenci z ramienia FIS-u wycofają się ze swoich nieprzyzwoitych zamiarów.