Zmagania w Japonii nie dojdą do skutku ze względu na pandemię koronawirusa i związane z nią obostrzenia - władze "Kraju Kwitnącej Wiśni" wprowadziły niedawno zakaz wjazdu dla obcokrajowców. Obok rywalizacji mężczyzn odwołane zostały także konkursy kobiet, które odbyć miały się w Sapporo i Zao. W sobotni poranek doniesienia napływające z azjatyckich mediów potwierdziła Międzynarodowa Federacja Narciarska. Opublikowała ona w serwisie Twitter krótki komunikat, w którym zapewniła, że pracuje nad znalezieniem obiektów, mogących gościć konkursy "w zastępstwie". Konkursy PŚ w Sapporo odwołane Na Okurayamie miały się odbyć trzy odsłony indywidualnej rywalizacji panów, więc ich anulowanie sprawiło, że w kalendarzu pojawiła się naprawdę spora luka. Póki co nie wiadomo jednak, kto mógłby przejąć organizację zawodów. "TVP Sport" przekazywała podczas weekendu w Wiśle, że Polska nie jest specjalnie zainteresowana, gdyż wiąże się to ze sporymi kosztami i ciężko jest "spiąć budżet". Dla zawodników walka w naszym kraju mogłaby być korzystna z logistycznego punktu widzenia - konkursy w Japonii poprzedza w kalendarzu Zakopane.Równie korzystne byłoby ulokowanie zastępczych konkursów w Niemczech, na skoczni w Willingen, gdzie zawodnicy mieli zawitać po "japońskim" weekendzie z PŚ. Tam jednak odbyć mają się trzy odsłony rywalizacji (dwa konkursy indywidualne i jeden drużnowy-mieszany), co także komplikuje sytuację.TC Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu!