Zmagania miksta w Willingen, które odbyły się w ostatni dzień stycznia, same w sobie nie były bez dwóch zdań najbardziej emocjonującym punktem w terminarzu Pucharu Świata w skokach narciarskich w bieżącym sezonie. Mimo wszystko jednak zapadły kibicom w pamięć zwłaszcza w związku z sytuacją związaną z kadrą Słowenii. Podczas konkursu nie uznano bowiem skoku Timiego Zajca z pierwszej serii po tym, jak nie przeszedł pomyślnie kontroli sprzętowej - jego kombinezon miał być za długi w kroku o 1 cm. 24-latek w serii drugiej wykorzystał dokładnie ten sam strój i w swoisty sposób ośmieszył cały system sprawdzania, a do tego jeszcze zasugerował, że całe zamieszanie było związane z chęcią faworyzowania Niemców. Później Zajc miał przepraszać przedstawicieli FIS, ale co ciekawe też wycofał się on z występów w PŚ w rywalizacjach zaplanowanych w Lake Placid. Teraz słoweński obóz znów postanowił podgrzać nieco atmosferę i wrócił do jeszcze wcześniejszych kontrowersji. Zaraz kwalifikacje w Lake Placid, a tu takie problemy gwiazdora. Trwa walka z czasem Słoweńcy niezadowoleni z postępowania FIS. Wystosowali specjalne pismo Przed Willingen, podczas drugiego konkursu indywidualnego w Oberstdorfie, zdyskwalifikowany za kombinezon został Anze Lanisek. Zarówno sam skoczek, jak i trener Robert Hrgota, wskazywali wówczas, że pomiar został poczyniony wbrew obecnie obowiązującym zasadom. Słoweński Związek Narciarski postanowił "przycisnąć" w tym temacie FIS, o czym informuje Jakub Balcerski z portalu Sport.pl. Dziennikarz w swym artykule zaprezentował też treść komunikatu przesłanego mu przez SZN. "Słoweński Związek Narciarski wyraża wątpliwości wobec procedur mierzenia zawodników i interpretacji przepisów, które doprowadziły do dyskwalifikacji słoweńskiego skoczka Anze Laniska podczas PŚ w Oberstdorfie. Nowy standard mierzenia został wprowadzony na tych zawodach bez jasnych podstaw do jego wykonywania. SZN poprosił o wyjaśnienia od Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) dotyczące podstaw prawnych dotyczących tej zmiany, ale na razie nie otrzymał odpowiedzi" - czytamy. Krajowa federacja ponadto podkreśliła swoje wsparcie dla "jednolitości, jasności i transparentności" procedur i poinformowała, że prześle FIS swoje propozycje ich ulepszenia jeszcze tej wiosny. Dlaczego skupiono się jednak na sprawie Laniska, a nie Zajca? Jak wskazał Balcerski to właśnie pierwszy przypadek pozostawia więcej pola do rozmów z organizatorami PŚ. Niebezpieczny upadek w Lake Placid. Podjęto decyzję o wycofaniu z zawodów Puchar Świata w skokach narciarskich. Zawodników czekają w USA łącznie trzy konkursy Kolejna odsłona rywalizacji zawodników w Pucharze Świata już w najbliższą sobotę - wówczas to w Lake Placid najpierw odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny, a potem dojdzie do zmagań mikstów. Współzawodnictwo w USA zostanie domknięte w niedzielę, kiedy to skoczkowie znów powalczą o punkty solo.