Obóz szkoleniowy dla sztabów trenerskich kadr A, B i C trwał trzy dni i odbył się w Wiedniu. Podczas wyjazdu był czas nie tylko na rozrywkę - w formie między innymi gry w gola - ale i ciężką pracę. To właśnie w Austrii podjęto ważne decyzje w kwestii układu sztabów szkoleniowych, choć nie znamy jeszcze podziału skoczków na kadry. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-pzn-odkryl-karty-oto-sztab-reprezentacji-polski,nId,5987734">PZN odkrył karty. Oto sztab reprezentacji Polski</a> Po zakończeniu obozu swoimi przemyśleniami na temat pracy polskiej kadry skoczków podzielił się z fanami w mediach społecznościowych Thomas Thurnbichler. - Zaczynajmy i pracujmy razem jako jedna drużyna! Ponieważ bycie drużyną i pracowanie jako drużyna to klucz do sukcesu - stwierdził 32-latek. To krótkie, ale ważne i wymowne przesłanie. Zwłaszcza wobec wydarzeń, do jakich doszło w Planicy na zakończenie sezonu zimowego.