Sezon 2022/23 nie mógł rozpocząć się lepiej dla Dawida Kubackiego. Reprezentant Polski przez pierwsze tygodnie zajmował fotel lidera w Pucharze Świata. Do walki o Kryształową Kulę włączył się również Halvor Egner Granerud. Norweg z czasem odebrał "Biało-Czerwonemu" żółty plastron i do końca zmagań już mu go nie oddał. Co więcej, popularnego "Musafa" z rywalizacji wyłączyła niespodziewanie wiadomość o problemach zdrowotnych żony Marty. Polak przed ostatnim konkursem zaliczanym do cyklu Raw Air ogłosił fanom, że z "przyczyn osobistych" kończy przedwcześnie sezon. Nieobecność Kubackiego w Vikersund sprawiła, że 27-latek jeszcze przed finałowymi zawodami w Planicy mógł świętować wywalczenie Kryształowej Kuli. "Jestem bardzo dumny z tego, co udało mi się osiągnąć. To było bardzo trudne, bo walka była do końca zacięta. Był już moment, kiedy prawie się poddałem. To było w Titisee-Neustadt, kiedy Dawid Kubacki świetnie skakał. Wtedy nie czułem się dobrze, ale potem znalazłem idealną formę, chyba nawet najlepszą w moim życiu. Wtedy też wróciła nadzieja" - wyznał podopieczny Aleksandra Stoeckla, cytowany przez "Polsat Sport". Po zmaganiach na śniegu przyszedł czas na urlop. Powrót na skocznie po wakacjach nie był jednak udany dla utytułowanego zawodnika. Na początku czerwca przy pierwszym próbnym skoku w Lillehammer sportowiec stracił równowagę w powietrzu i runął o zeskok. Szybko został przewieziony do szpitala. Konkursy skoków odwołane. Trwa walka z żywiołem. "Uratujmy Puchar Świata" Ciężkie powroty Halvora Egnera Graneruda. Zdradził, jak wygląda sytuacja Po przymusowej przerwie tryumfator sezonu 2022/23 przybył na skocznię, o czym poinformował swoich fanów. "Cieszę się, że jestem znów na skoczni narciarskiej po ciężkim miesiącu" - napisał w lipcu. Z powodu upadku, Norwega ominęła walka o medale na igrzyskach europejskich w Polsce, inauguracja Letniego Grand Prix i zawody w Szczyrku. Kibice Halvora Egnera Grnaruda muszą uzbroić się w cierpliwość, bowiem jak podaje jego klub, sportowiec nie wróci do rywalizacji w najbliższym czasie. "Halvor nie planuje udziału w LGP aż do ostatnich zawodów w Klingenthal, które odbędą się na początku października" - poinformowano. Głos w sprawie rehabilitacji zabrał w końcu sam zainteresowany. Ostudził nastroje swoich fanów, bowiem jak zdradził, czeka go teraz trudne wyzwanie. Apoloniusz Tajner bez ogródek o PiS-ie i Jarosławie Kaczyńskim. "Skok z upadkiem"