Niezbyt udanie rozpoczął się dla Polaków nowy sezon Pucharu Świata. W niedzielnym konkursie w Niżnym Tagile do finałowej serii zakwalifikowali się tylko dwaj zawodnicy z kadry "Biało-Czerwonych": Piotr Żyła, który zakończył zawody na 16. miejscu, oraz Andrzej Stękała, który był 30. To nie koniec niemiłych wieści z obozu podopiecznych Michala Doleżala. Okazało się, że Klemens Murańka otrzymał pozytywny wynik testu na COVID-19. Nie mógł wziąć udziału w kwalifikacjach i konkursach, został odizolowany od reszty grupy. Próbka Murańki została wysłana do zbadania do trzech różnych laboratoriów. Wszystkie wyniki potwierdziły obecność koronawirusa w organizmie skoczka. Apoloniusz Tajner o stanie zdrowia Klemensa Murańki Polscy skoczkowie wylecieli już z Rosji, w weekend 27-28 listopada wystąpią w fińskiej Ruce. Natomiast Murańka musiał zostać u naszych wschodnich sąsiadów. Jak poinformował teraz Apoloniusz Tajner, zawodnik "przebywa na izolacji w szpitalu w Jekaterynburgu". Dodał, że nie ma mowy o pomyłce, jeśli chodzi o wyniki badań Klemensa. Uspokoił wszystkich, że skoczek "nie odczuwa skutków zakażenia koronawirusem". KLEMENS MURAŃKA ZABRAŁ GŁOS PO OTRZYMANIU POZYTYWNEGO TESTU NA COVID-19. WYMOWNE ZDJĘCIE PIOTR ŻYŁA: MURAŃKĘ TRZEBA BĘDZIE ZAOPATRZYĆ W COŚ DO JEDZENIA, A BARDZIEJ DO PICIA PIOTR ŻYŁA I STEFAN HULA ROZEBRALI SIĘ I WSKOCZYLI DO LODOWATEJ WODY. KOMENTUJE KLEMENS MURAŃKAKP