Po raz kolejny Wisła i Zakopane gościć będą najlepszych skoczków narciarskich z całego świata. Wcześniej informowaliśmy o sprzedaży biletów na konkursy Pucharu Świata w Polsce, która ruszy już w tym tygodniu. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy niezadowolonych kibiców, którzy otwarcie poruszyli temat drogich cen biletów. Dwóch Polaków na LGP w Rasnovie. Co ze Stochem i spółką? Kibice reagują na ceny biletów na PŚ w Wiśle i Zakopanem. "Aż robi się słabo" "Witam, wybiera się ktoś do Wisły lub Zakopanego? Bo ja w tym roku chciałam do Wisły, ale jak zobaczyłam ceny biletów za trybuny siedzące to aż mi się słabo zrobiło", "300 zł za miejsce siedzące... Życzę im pustych trybun, bo to jest po prostu żenujące" - można wyczytać na Twitterze, a to jedynie dwa z wielu wpisów rozwścieczonych kibiców. Warto przypomnieć, że podczas tegorocznego weekendu Pucharu Świata w Wiśle, kobiety i mężczyźni lądować będą na igelicie. Dodatkowo, po zawodach inauguracyjnych zawodników czekać będzie trzytygodniowa przerwa od rywalizacji na najwyższym szczeblu. Skoczkowie, w tym m.in. Norweg Johann Andre Forfang i Niemiec Markus Eisenbichler już wcześniej wyrazili swoje zdanie na temat skakania na igelicie zimą. Kibice obawiają się, że w Wiśle nie pojawią się więc czołowi zawodnicy. Biorąc to pod uwagę, ceny biletów mogą jednak zaskoczyć. Najtańsza wejściówka na skocznię im. Adama Małysza ma wynosić 129 zł za miejsca stojące. Jeśli kibice chcieliby oglądać konkursy siedząc, będą musieli wydać już 299 zł. Jak się jednak okazuje, najdroższe bilety na kibiców czekać będą podczas weekendu Pucharu Świata w Zakopanem. Ceny wejściówek na dni konkursowe zaczynać się będą bowiem od 200 zł. Profil "Skoki narciarskie na wykresie i w liczbach" udostępnił dane przedstawiające ceny najtańszych biletów na wydarzenia sportowe w Polsce. Z wykresu wynika, że PŚ w Zakopanem będzie najdroższą imprezą sportową roku. FIS ogłosił decyzję. Wymowna reakcja Jakuba Wolnego