Małysz w roli dyrektora kadry skoczków pokazał, że potrafi także użyć ostrych słów. Na Facebooku mocno oberwało się 19-letniemu Dominikowi Kastelikowi. Młody skoczek mistrzostw świata juniorów nie może zaliczyć do najbardziej udanych. W konkursie indywidualnym został zdyskwalifikowany za dotykanie kombinezonu, a w zawodach drużynowych zaliczył upadek. To właśnie po konkursie drużynowym Małysz podzielił się w internecie ostrym wpisem na temat występu 19-latka. - Ktoś powie, że uwziąłem się na niego - przecież upadek każdemu się zdarzy. Ale dyskwalifikacja w konkursie indywidualnym to też jego wina. Manipulował przy sprzęcie po kontroli na górze skoczni, przed skokiem, doskonale wiedząc, że nie może tego robić" - argumentował Małysz. Kastelik odniósł się do słów legendarnego skoczka w rozmowie z portalem Skijumping.pl. - Nie mam żalu do Adama, ale nie spodziewałem się, że takie słowa mogą wypłynąć z ust mojego idola - przyznał skoczek i dodał: Na pewno taka krytyka na całą Polskę dość mocno wpływa na psychikę.