Norwegowie w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Pucharu Śwata mają dwóch przedstawicieli - Kristoffera Eriksena Sundala oraz Johanna Andre Forfanga, ale zajmują oni obecnie siódme i ósme miejsce, tracąc około 400 punktów do miejsca na podium. Reprezentanci tego kraju znacznie lepiej radzą sobie w Pucharze Kontynentalnym. Tam liderem jest Robin Pedersen, który ostatnio wygrał dwa konkursy w Bischofshofen, a teraz błysnął w Sapporo. To właśnie w Japonii zaplanowano trzy konkursy indywidualne - pierwszy z nich odbył się w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego i był popisem w wykonaniu Norwegów. Po pierwszej serii ex aequo prowadzili Robin Pedersen (135,5 m) oraz Robert Johansson (138,5 m), Fredrik Villumstad plasował się z kolei na piątej pozycji (126,5 m). Podium uzupełnił Markus Mueller z Austrii (130,5 m), czwarty był Japończyk Yukiya Sato (137 m). W czołowej dziesiątce plasowali się też reprezentanci Polski. Dalekim lotem popisał się Kacper Juroszek, który wykorzystał dobre warunki i skoczył 140 metrów, najdalej w konkursie. Odjęto mu jednak aż 23,2 pkt za korzystny wiatr, w dodatku otrzymał niskie noty (od 15,5 do 16), przez co finalnie Polak był szósty. Dwie lokaty niżej plasował się Maciej Koty, 27. był Tymoteusz Amilkiewicz. Głośno o skokach na 300. metr, Niemiec nie ma wątpliwości. "Wtedy damy spokój" Puchar Kontynentalny w Sapporo. Kacper Juroszek i Maciej Kot w dziesiątce W drugiej serii doszło do przetasowań w czołówce. Pedersen "uciekł" Johanssonowi i po locie na 132 m wygrał konkurs, z kolei jego rodak osiągnął 129,5 m i musiał zadowolić się drugim miejscem. Awans odnotował Villumstad, który skoczył 137 m (najdalej w drugiej serii) i uzupełnił skład "norweskiego" podium. Miejscami zamienili się także Polacy. Kot próbą na 135,5 m wywalczył awans na szóstą pozycję, z kolei o dwie lokaty spadł Juroszek (133,5). Bardzo dobrze w serii finałowej poradził sobie Amilkiewicz, któremu skok na 126 m dał ostatecznie 22. pozycję. W Sapporo o punkty Pucharu Kontynentalnego miał rywalizować także Klemens Joniak, ale nie dopuszczono go do konkursu ze względu na nieregulaminowy kombinezon. Kolejne konkursy w Sapporo odbędą się w niedzielę. Pierwsze zawody rozpoczną się o godz. 2:00, a drugie o 6:00 czasu polskiego. Pertile ogłosił. Jest reakcja na 291 metrów Kobayashiego. Skoki czeka przełom