We wtorek byliśmy w trakcie pewnego procesu u Dawida. Wykonał on świetną pracę. Zaczął solidnie, a drugi skok treningowy był rzeczywiście na limicie. Wtedy delikatnie zmieniliśmy pozycję. Powiedziałem mu, jakie to będzie miało efekty. Kiedy coś mu powiesz, on od razu to wprowadza - mówił Thomas Thurnbichler. Ta zmiana odmieniła Dawida Kubackiego. Olbrzymia dawka pewności Polaka Austriacki szkoleniowiec polskiej kadry był bardzo zadowolony z postawy Stocha. Uznał nawet ten kwalifikacyjny skok w Innsbrucku za najlepszy w wykonaniu zawodnika w tym Turnieju Czterech Skoczni. "Wyglądał jak Kamil Stoch w najlepszych czasach" - Skakał bardzo naturalnie. Z energią i dobrą techniką. Wyglądał jak Kamil Stoch w najlepszych czasach - wypalił trener. Zapytany o to, co tak wyraźnie poprawił Stoch w porównaniu do skoków sprzed Turnieju Czterech Skoczni, odparł: - O wiele lepsza jest u niego teraz pozycja najazdowa, która nie sprawia mu już żadnego problemu. Wykonuje teraz lepszy ruch w momencie rozpoczęcia skoku. Taki bardziej naturalny. To było zawsze podstawą jego skoków. Dzięki temu skok jest mniej kontrolowany. Wielką różnicą jest też zmiana prowadzenia nart. Po odbiciu Kamil wykonuje o wiele lepszą pracę stopami. Narty bardziej przypominają styl H niż V. Będziemy nadal pracować nad tym dobrym systemem w locie. Najsłabszych z trójki naszych muszkieterów był Piotr Żyła, który zajął w kwalifikacjach dopiero 27. miejsce. - Nie martwię się o Piotra. Dzisiaj przyjmował złą pozycję najazdową. Z tej pozycji zawsze wykonuje ruch i wtedy zaczyna skok od głowy. Wtedy jest zawsze za wcześnie. Jeśli przyjmie lepszą pozycję, będzie miał odpowiedni timing i to przyniesie duży efekt - ocenił Thurnbichler. Z Innsbrucka - Tomasz Kalemba