Do finałowej "30" awansowali: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł. Najlepiej z "Biało-czerwonych" spisał się Stoch, który zajął 7. miejsce. Zwłaszcza drugi skok w wykonaniu naszego mistrza olimpijskiego był bardzo dobry. Żyła zakończył zawody na 13. miejscu, Kubacki na 22., a Zniszczoł na 27."To na pewno zmotywuje naszych zawodników. Myślę, że Kamil powolutku wraca do tego skakania do którego przyzwyczaił nas w ubiegłym sezonie. Widać, że czuje się coraz pewniej" - powiedział trener skoków narciarskich Jan Szturc.Konkurs w Innsbrucku stał na wysokim poziomie. Aż dwukrotnie był pobijany rekord obiektu Bergisel. W pierwszej serii Austriak Stefan Kraft poprawił osiągnięcie Svena Hannawalda szybując na odległość 137 metrów. Lider klasyfikacji generalnej TCS nie cieszył się jednak długo z rekordu. W finałowej serii metr dalej wylądował jego rodak Michael Hayboeck i to on jest nowym rekordzistą skoczni. Niedzielne zawody wygrał Niemiec Richard Freitag. Drugi był Kraft, który umocnił się na pozucji lidera TCS. Trzecie miejsce zajęli ex aequo Szwajcar Simon Ammann i Japończyk Noriaki Kasai.Ostatni konkurs TCS odbędzie się we wtorek w Bischofschofen.