Kamil Stoch przed zawodami w Zakopanem, które odbywają się na jego domowej skoczni, mówił o tym, że uwielbia atmosferę tego obiektu, a także fakt, że może na nim skakać w Pucharze Świata. Piątkowe skakanie rozpoczął od skoku na 136,5 metra. To była druga odległość pierwszej serii treningowej, ale ostatecznie był to 22. wynik. W drugiej serii Stoch miał 24. rezultat. W kwalifikacjach był 25. Niecodzienny problem Macieja Kota. To mogło się źle skończyć Kamil Stoch wskazał problem, z jakim się zmagał 36-latek znalazł się w składzie na sobotni konkurs drużynowy (20 stycznia, godz. 16) obok: Dawida Kubackiego, Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła. - Nie mogę powiedzieć, że był to udany skok, ale powiedziałbym, że był solidny i pracowity - tak mówił Stoch o swoim skoku w pierwszej serii treningowej. - Trzy piątkowe skoki były poprawne. Jak na tę chwilę na dobrym poziomie - dodał. Zapytany o to, czy wciąż walczy z pozycją najazdową, odparł: Kwalifikacje wygrał Austriak Stefan Kraft przed Niemcem Andreasem Wellingerem i swoim rodakiem Manuelem Fettnerem. W konkursie zobaczymy komplet, czyli ośmiu Polaków. Najlepszym z Biało-Czerwonych był Dawid Kubacki, który zajął 18. miejsce. Z Zakopanego - Tomasz Kalemba, Interia Sport