Od dłuższego urlopu skoczków narciarskich dzieli już jedynie pięć konkursów - trzy indywidualne oraz dwa drużynowe. Wiadomo już, że spośród "Biało-Czerwonych" najlepiej w trwającym jeszcze sezonie radził sobie <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-dawid-kubacki,sppi,974708">Dawid Kubacki</a>. Polak jest obecnie wiceliderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jednak z powodów rodzinnych zmuszony był przedwcześnie zakończyć sezon. Po niespodziewanym wycofaniu się w ostatniego konkursu na Vikersundbakken, skoczek poinformował, że <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-zona-dawida-kubackiego-walczy-o-zycie-jej-stan-jest-ciezki,nId,6666630">jego żona trafiła do szpitala z przyczyn kardiologicznych</a>. Oprócz Kubackiego, w TOP10 niemalże regularnie pojawiał się do tej pory również <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-piotr-zyla,sppi,974745">Piotr Żyła</a>. Jest jednak powód do niepokoju. Polscy kibice w tym sezonie obserwować mogli walkę <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-kamil-stoch,sppi,974736">Kamila Stocha</a>, który zmagał się z wieloma problemami. Podczas zawodów Pucharu Świata w Willingen mistrz olimpijski nie zdołał zakwalifikować się do jednego z konkursów, przez co Thomas Thurnbichler zdecydował się wycofać 35-latka z cyklu. Kamil Stoch o problemach, z jakimi zmagał się w tym sezonie. "Czuję się, jakbym znajdował się w pewnym zawieszeniu" Po kilkutygodniowej przerwie skoczek z Zębu wrócił znacznie silniejszy. Dobrą formą pochwalił się m.in. podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. Mimo to, jak dotąd Stochowi nie udało się w tym sezonie stanąć na podium. Utytułowany skoczek nie poddaje się jednak - przed konkursami w Lahti udzielił wywiadu Dominikowi Formeli ze "skijumping.pl" i zdradził, jakie myśli krążą mu w głowie na kilkanaście dni przed zakończeniem sezonu. Polak podsumował też swój występ w tegorocznym Raw Air. Rywalizację w Norwegii podopieczny Thomasa Thurnbichlera zakończył na ósmym miejscu. Występy na takim poziomie uświadomiły mu jedno - wciąż jest w stanie rywalizować na poziomie światowej czołówki i walczyć o miejsca na podium. Trener Thomas Thurnbichler zdecydował już, <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-thurnbichler-podal-sklad-na-lahti-mlode-talenty-wracaja,nId,6672820">którzy skoczkowie będą mieli okazję zaprezentować się w ten weekend przed fińską publicznością</a>. Do Lahti pojadą Kamil Stoch, Piotr Żyła, <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-pawel-wasek,sppi,974465">Paweł Wąsek,</a> <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-aleksander-zniszczol,sppi,974473">Aleksander Zniszczoł,</a> Tomasz Pilch i Jan Habdas. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-ewa-bilan-stoch-z-waznym-apelem-wskazala-jak-mozna-pomoc,nId,6671376">Ewa Bilan-Stoch z ważnym apelem. Wskazała, jak można pomóc</a> <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-stefan-horngacher-odkryl-karty-dwie-zmiany-w-kadrze,nId,6671123">Stefan Horngacher odkrył karty. Dwie zmiany w kadrze</a>