Kamil Stoch nie mógł dłużej milczeć. Skoczek reaguje. Opublikował wymowny wpis
Kamil Stoch szykuje się już do zimowego sezonu pod okiem swojego własnego sztabu trenerskiego złożonego z m.in. z Michala Doleżala i Łukasza Kruczka. To kolejny sezon, w którym mistrz będzie próbował znów wspiąć się na sam szczyt. Niestety, oficjalne zakończenie kariery ogłosił jego wieloletni rywal, Daniel Andre Tande. Stoch postanowił zareagować i napisał piękny komentarz. Widać ogromną sympatię.
Można mieć tylko nadzieję, że nadchodzący zimowy sezon będzie dla polskich skoczków szczęśliwy. Dawid Kubacki dał już znać, że na skoczni czuje się coraz lepiej, a po operacji do zdrowia wraca Piotr Żyła. Kamil Stoch zaczął za to treningi z nowym-starym sztabem szkoleniowym i chce wrócić do najlepszego skakania.
Kamil Stoch musiał pożegnać kolejnego rywala
Najpierw Klemens Murańka, a potem Daniel Andre Tande - ci skoczkowie postanowili zakończyć w ostatnich dniach swoje kariery zawodnicze. Polak stwierdził, że po urazie powrót do formy był trudny, a skakanie przestało sprawiać mu radość. Woli teraz skupić się na czymś innym. Podobnie, choć bardziej dramatycznie, wyglądała sprawa Norwega.
"Bariera, jaka wytworzyła się u mnie po wypadku w Planicy, okazała się nie do przełamania. Nie jestem już w stanie występować na poziomie" - mówił w wideo ogłaszającym zakończenie jego kariery. "Za każdym razem, kiedy zbliżałem się do progu na dużej skoczni narciarskiej, czułem od razu, że moje ciało zamiera w bezruchu. Wiedziałem, jak to się może skończyć. Dlatego musiałem podjąć taką decyzję".
Kamil Stoch miał kilka ciepłych słów dla Norwega
Pod wpisem Tandego pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów oraz samych skoczków i ich sztabów szkoleniowych. Gregor Schlierenzauer pogratulował Tandemu "dołączenia do klubu", a w miłych słowach rywala postanowił pożegnać Kamil Stoch.
"To był zaszczyt móc z tobą konkurować. Życzę Ci wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Trzymaj się, czerwony bracie (Tande, podobnie jak Stoch, jest kibicem Manchesteru Utd - przyp. red.)" - napisał w komentarzu polski mistrz. Widać było na pierwszy rzut oka, że od dawna panowie darzyli się dużą sympatią.